Lechia Gdańsk - Lech Poznań. Jak Kolejorz poradzi sobie bez Wołąkiewicza [NA ŻYWO]

LECHIA GDAŃSK - LECH POZNAŃ. RELACJA NA ŻYWO w serwisie bulgarska.pl.

Czytaj także:

Lech Poznań: Hubert Wołąkiewicz nie zagra z Lechią Gdańsk

Kto zagra na środku obrony w Gdańsku? Defensywą dyrygować będzie Marcin Kamiński, a jego partnerem może być albo Manuel Arboleda, albo młody Jan Bednarek.

W tym sezonie Wołąkiewicz zagrał we wszystkich meczach ekstraklasy. Zaliczył też spotkanie w Pucharze Polski, grał również w Lidze Europejskiej. Razem uzbierało się już 15 występów.

- Nie jest to komfortowa sytuacja. Jeśli Hubert nie będzie mógł wystąpić, postaramy się zrekompensować jego nieobecność dobrą grą całego bloku defensywnego. Wierzę, że uda się wypełnić po nim lukę i zawodnik, który go zastąpi spisze się równie dobrze. Liczę na to, że w kolejnym meczu nie stracimy bramki - mówi trener Rumak.

Kolejorz trafi w Gdańsku na rywala, który nie wygrał w sześciu kolejnych meczach, a w ostatniej kolejce poległ 1:4 w Łodzi z Widzewem.

- Ten wynik na pewno nie jest wykładnią możliwości Lechii. Mieli w tym pojedynku też kilka dobrych momentów i te zagrania analizujemy. Trener Probierz z niejednego pieca jadł chleb. Nawet jeśli jego zespół ostatnio miał gorsze wyniki, to na pewno nie stracił głowy i ma plan na to, żeby przełamać tę passę. Lechia potrafi grać w piłkę, jeśli zostawi się jej zbyt dużo miejsca. Po odbiorze piłki w określony, bezpośredni sposób próbuje zaatakować rywala. Dlatego to wymagający przeciwnik - twierdzi Mariusz Rumak, trener Kolejorza.

Także szkoleniowiec Lechii Michał Probierz docenia klasę poznaniaków i z respektem wypowiada się o potencjale naszej drużyny.

- Lech Poznań to wymagający przeciwnik, niemniej nie jestem zadowolony z naszych ostatnich wyników i liczę na przełamanie. W poprzednich meczach straciliśmy zdecydowanie za dużo bramek i teraz pracujemy głównie nad tym, aby poprawić ten element. Przeanalizowaliśmy te spotkania, wiemy, gdzie zostały popełnione błędy. Sama teoria jednak nie wystarczy. Trzeba ją jeszcze wprowadzić w życie - powiedział Probierz.

Szkoleniowiec nawiązał do przegranego w niedzielę 0:3 sparing u z liderem ukraińskiej ekstraklasy Metalistem Charków.

- To była dla nas dobra lekcja - twierdzi filar gdańskiej defensywy Jarosław Bieniuk, a Probierz dodał, że dostał kolejny cenny materiał do analizy. Dziś Lechia ma być mocniejsza, bo do składu wracają zmagający się ostatnio z urazem mięśnia Japończyk Daisuke Matsui oraz Przemysław Frankowski, któremu skończyła się pauza za czerwoną kartkę otrzymaną w przegranym 0:3 spotkaniu z Wisłą w Krakowie.

- Dobrze, że zdrowy jest Matsui, bo dużo wnosi do naszej gry ofensywnej i bardzo na niego liczymy - powiedział Bieniuk. - Choć nie mamy szerokiej kadry, cały czas jednak wierzę, że stać nas na więcej niż gra o ósme miejsce. A z Lechem musimy wygrać. Tak potrzebujemy tego zwycięstwa jak las wody po dużej suszy - dodał doświadczony obrońca . Kolejorz jest w podobnej sytuacji. Zapowiada się więc ciekawy mecz.