Kownacki, był co prawda najczęściej faulowanym polskim piłkarzem, ale ustawiony na skrzydle tracił niemal wszystkie swoje ofensywne atuty. W 32 min lechita pokazał, że najgroźniejszy jest, gdy otrzyma piłkę w polu karnym. "Kownaś" pięknie przyjął piłkę, ale trafił tylko w rywala.
Pierwsza odsłona była kiepskim widowiskiem. Polacy grali bardzo niedokładnie. Liczyliśmy, że grę naszej reprezentacji uporządkuje Bartosz Kapustka. Gracz Leicester jest jednak bez formy. Łatwo tracił piłkę po bezsensowanych dryblingach, niecelnie podawał, zamiast spokoju wprowadzał chaos.
Niewiele dobrego mozna powiedzieć też o innych pomocnikach. Dośrodkowania najczęściej lądowały tam, gdzie nie było żadnego z naszych graczy. A, że Czesi też nie prezentowali się lepiej, mecz był nudny.
Jan Bednarek też tego meczu nie zaliczy do udanych. Po strzale Cernego odbił piłkę głową i w 50 min. Czesi objęli prowadzenie.
Nasi piłkarze ozywili się dopiero w końcówce. Do remisu w 84 min doprowadził Jarosław Niezgoda, ale w doliczonym czasie gry Czesi wyprowadzili kontrę i wygrali 2:1.
Polska - Czechy 1:2 (0:0)
Bramka: Niezgoda (84.) - Cerný (50.), Cermák (90+2.)
Polska: Jakub Wrąbel - Tomasz Kędziora (78. Przemysław Szymiński), Jan Bednarek, Igor Łasicki (66. Michał Marcjanik), Paweł Jaroszyński (85. Łukasz Moneta) - Dawid Kownacki, Paweł Dawidowicz, Patryk Lipski (66. Jarosław Niezgoda), Bartosz Kapustka (78. Radosław Murawski), Adam Buksa (59. Przemysław Frankowski) - Mariusz Stępiński (59. Krzysztof Piątek)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?