- Nowy sezon, nowe nadzieje, nowy trener - myślę, że każdy z nas z optymizmem patrzy w przyszłość. Treningi latem nie są tak ciężkie, pogoda też dopisała, więc z przyjemnością się dzisiaj pracowało - stwierdził Kikut, który był jednym z siedemnastu zawodników, którzy wczoraj wznowili treningi. Kluczowi gracze: Rengifo, Stilić, Arboleda, Henriquez, a także wszyscy reprezentanci Polski dostali dodatkowy tydzień urlopu i dołączą do zespołu dopiero podczas zgrupowania we Wronkach.
Zanim piłkarze wybiegli na boczne boisko stadionu przy Bułgarskiej, nowy sztab szkoleniowy przedstawił im w szatni dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk.
- Porozmawialiśmy chwilę o tym, co nas czeka, jakie sparingi zagramy, jakie będą cele. Trener wiele nie mówił, bo przecież nie było wielu zawodników. Na pewno trener powie nam więcej w indywidualnych rozmowach już na zagrupowaniu - dodał "Kiki".
Gdy poznański zespół prowadził Franciszek Smuda, zwykle na pierwszych zajęciach zawodnicy biegli do Lasku Marcelińskiego. Wczoraj spotkała ich jednak miła niespodzianka. Nawet na rozgrzewce ćwiczyli z piłkami, a na zakończenie zajęć mieli gierkę, w której pierwszego gola zdobył pozyskany z drugoligowej Nielby Wagrowiec Tomasz Mikołajczak.
- Przyznam, że dobrze przygotowałem się do pierwszego treningu. Trochę biegałem nad jeziorem w Wągrowcu, a w swoim rodzinnym Kościanie pokopałem trochę z chłopakami piłkę. Trema oczywiście była, ale na szczęście szybko minęła. Trener wybrał składy i akurat złożyło się tak, że zagrałem w tej silniejszej drużynie. Grało mi się bardzo dobrze i dzięki temu udało się strzelić parę bramek - opowiadał o swoich pierwszych wrażeniach z treningu Mikołajczak.
- Dla mnie to nawet dobrze, że na pierwszych zajęciach nie było jeszcze reprezentantów, tylko paru zawodników z Młodej Ekstraklasy. Muszę przyzwyczaić się do tempa podań i rozgrywania piłki. Różnica między ekstraklasą a drugą ligą jest spora, widać to nawet w dzisiejszej gierce - dodał król strzelców drugiej ligi, który przed treningiem z rąk Marka Pogorzelczyka odebrał koszulkę Lecha. A to oznacza, że wszelkie warunki jego kontraktu są już uzgodnione i 21-letni napastnik jest pełnoprawnym zawodnikiem poznańskiego klubu.
- Najpierw chcę się załapać do kadry pierwszego zespołu i wyjechać na zagraniczne zgrupowanie. Później chcę powalczyć o miejsce w meczowej osiemnastce - mówił Mikołajczak. Taki zaszczyt spotkał też Grzegorza Kasprzika, który w Lechu będzie występował w koszulce z numerem 1.
- Widzę, że pozostał Turina i myślę, że dobrze, gdy jest rywalizacja w bramce, bo bez niej nie można robić postępów. Lech to dobry wybór, gdyż to klub z najwyższej półki. Tu widzę szansę rozwoju i cieszę się, że ta fantastyczna publiczność wreszcie będzie po mojej stronie - zapewniał Kasprzik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?