Legendarny niemiecki transporter opancerzony już jeździ w Poznaniu! Zobacz zdjęcia

Transporter był używany bojowo w czasie II wojny światowej – podczas próby sforsowania zamarzniętej Pilicy zatonął w styczniu 1945 roku. W marcu 1989 roku został wydobyty. Podczas prac konserwacyjnych pojazd został dokładnie wyczyszczony i odtworzono mu jego numer boczny – 421. Przez lata stał w warszawskiej centrali muzeum, by 28 lutego ubiegłego roku trafić do Poznania.

Tu w Muzeum Broni Pancernej, oddziale Muzeum Wojska Polskiego, został przeznaczony do gruntownego remontu, zewidencjonowania wszystkich podzespołów, a przede wszystkim do uruchomienia: poznańscy muzealnicy słyną z tego, że trafiające tu pojazdy wracają do stanu jezdnego. Prace nad transporterem prowadziła firma Artura Zysa.

- Zjechał właśnie z lawety, jest bardzo dobrze odrestaurowany, można go uruchomić i pojechać – cieszy się ppłk Tomasz Ogrodniczuk, kustosz muzeum.

Koreańskie czołgi w Porcie Gdynia:

W jednym z hangarów już czekało na niego przygotowane miejsce, obok innej „perełki” - samobieżnego działa szturmowego Sturmgeschutz IV, wydobytego w latach 2006-2008 z rzeki Rgilewki, wyremontowanego w Poznaniu i także uruchomionego. Jeszcze tylko z hangaru wyjechał czołg lekki T-70, by zapewnić wjazd, i transporter prowadzony przez Tomasza Ogrodniczuka wjechał do hangaru. Tu już założono nad jego przedziałem plandekę, która docelowo będzie częściowo zdjęta, a w jarzmie z osłoną pancerną będzie zamontowany karabin maszynowy.

Transportery opancerzone Sd.Kfz. 251 były bardzo udanymi pojazdami niemieckiej armii, w latach 1939 – 1945 wyprodukowano ich ponad 15 tys. sztuk. Model D wytwarzany był w największych ilościach, od 1943 roku, mógł przewieźć drużynę piechoty z dwoma karabinami maszynowymi. Dwa takie transportery zdobyli powstańcy warszawscy, kilka sztuk po wojnie było używanych przez Wojsko Polskie.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]