Cóż to były za emocje! Lech wygrał 2:1 z Legią przy Łazienkowskiej i zajął fotel lidera ekstraklasy! O wygranej zadecydował atomowy początek drugiej odsłony, kiedy to bramki dla poznańskiej drużyny strzelili Darko Jevtić i Karol Linetty.
ZOBACZ TEŻ:
- Wniosków z finału jest sporo. Najważniejszy jest ten, że musimy być skuteczniejsi - mówił przed meczem trener Lecha Maciej Skorża. Szkoleniowiec poznańskiego zespołu zdecydował się dokonać dwóch zmian w wyjściowej jedenastce. Za "elektrycznego" w finale Pucharu Polski Gostomskiego, do bramki wszedł Jasmin Burić, a Hamalainen zajął pozycję Zaura Sadajewa. Fina w drugiej linii zastąpił Darko Jevtić.
Kolejną zmianą w porównaniu z finałem Pucharu Polski, był styl gry Kolejorza. Tym razem poznaniacy nie rzucili się na Legię jak głodne lwy na swoje ofiary, tylko ze spokojem budowali swoje akcje. - Wiemy, jak chcemy grać i musimy to pokazać na boisku. Potrafimy zdominować Legię i zepchnąć ją do obrony - przekonywał Skorża.
Choć Lech grał ostrożnie to i tak miał w pierwszej odsłonie lepsze sytuacje niż słabo grająca Legia.
Bramki mogli strzelić Linetty oraz Hamalainen. Pierwszy strzelił tuz obok słupka. Finowi piłkę jak na patelni wyłożył Kędziora, ale najlepszy strzelec Kolejorza przeniósł piłkę wysoko nad poprzeczką.
Kolejorz kapitalnie natomiast zagrał po przerwie. W 47 min po rzucie rożnym bezpańska piłka spadła na skraj szesnastki wprost pod nogi Darko Jevticia. Szwajcar płaskim strzałem umieścił futbolówkę w siatce! 1:0 dla Lecha.
Legia jeszcze nie ochłonęła po stracie tego gola a już przegrywała 0:2. Linetty wygrał pojedynek z Ivicą Vrdoljakiem na środku boiska, potem podciągnął z piłką pod pole karne Legii i technicznym strzałem tuż przy słupku pokonał Dusana Kuciaka.
Emocje były do końca, bo Legii szybko udało się strzelić kontaktowego gola. W 54 znów lechici zaspali przy stałym fragmencie gry. Z rzutu rożnego dośrodkował Michał Kucharczyk, a celną główką popisał się Ivica Vrdoljak.
Na szczęście poznaniacy na więcej juz nie pozwolili Legii. Mogli strzelić nawet trzecią bramkę, ale alna parada Buricia po główce Orlando Sa.
Słupek ratuje Legię! Fantastyczną podcinką, ale po fantastycznej akcji Sadajewa i jego technicznej "podcińce" piłka trafiła w spojenie.
Orlando Sa mógł jeszcze doprowadzić do remisu w doliczonym czasie gry, ale huknął nad poprzeczką.
Lech tym razem wytrzymał presję i odniósł cenne zwycięstwo. Ma w swoich rękach wszystkie karty by zdobyć mistrzostwo Polski.
Lech Poznań 2015 - zawodnicy
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:2 (0:0)
Bramki: Vrdoljak 54 - Jevtić 47, Linetty 49
Legia: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Astiz, Brzyski - Vrdoljak, Jodłowiec - Żyro (77. Guliherme), Duda, Kucharczyk - Saganowski (61. Sa)
Lech: Burić - Kędziora, Kamiński, Arajuuri, Douglas (72. Sadajew) - Trałka, Linetty - Pawłowski, Jevtić (88.Formella), Kownacki (65. Kadar) - Hamalainen
Żółte kartki: Kucharczyk, Astiz, Duda - Kamiński, Kędziora, Arajuuri, Sadajew, Linetty
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 25 037
Lech Poznań 2015 - zawodnicy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
