Legia ze Steauą Bukareszt, Śląsk z Sevillą. Droga do fazy grupowej LM i LE nie będzie usłana różami

– Powiem szczerze, że ja nie chciałem grać z Rumunami. Potwierdzili, że są strasznie wymagającym rywalem wynikami w ubiegłym sezonie, gdy doszli do 1/8 finału Ligi Europy, grając dobrą piłkę - przyznał trener wojskowych, Jan Urban, który przyznał, że nie ma dobrego rozeznania w stylu gry rumuńskiej jedenastki.

– Plan minimum jest zrobiony i mam nadzieję, że teraz zawodnicy pokażą pełnię swoich umiejętności na tle takiego rywala, jakim jest Steaua, bo dzisiaj nie ma już takich mocarzy jak kiedyś w drodze do awansu do Ligi Mistrzów. Najważniejsze, by wierzyć we własne siły i nie bać się rywala - dodał Urban.

Z kolei rumuńskie media przedstawiają mistrzów Polski jako najtrudniejszego rywala z możliwych do wylosowania. W podobnym tonie wypowiedział się kapitan Steauy, Alexandru Bourcenau.

– Legia to najmocniejszy rywal spośród pięciu, na które mogliśmy trafić. W poprzednich losowaniach mieliśmy więcej szczęścia. Wierzę jednak, że jeśli będziemy skoncentrowani i zagramy jak w poprzednich rundach, awansujemy do fazy grupowej – przyznał Bourcenau.

Z respektem o wojskowych wypowiedział się również trener mistrzów Rumunii, Laurentiu Reghecampf . – Legia to bardzo silny zespół z dobrej ligi. Czekają nas dwa trudne mecze, ale naszym celem jest awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów i chcemy go osiągnąć – podkreślił Reghecampf.

Na jeszcze bardziej wymagającego rywala trafił Śląsk. Wprawdzie Sevilla FC w ostatnim sezonie zajęła dopiero dziewiąte miejsce w lidze, ale w jednej z najsilniejszych lig Europy, czyli Primera Division. Los uśmiechnął się natomiast do Żalgirisu Wilno, który zmierzy się z FC Salzburg.

Wrocławianie z Seviilą zagrają pierwszy mecz 22 sierpnia u siebie, a Legia dzień lub dwa wcześniej w Bukareszcie.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]