Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarka głosiła, że Covid-19 nie istnieje i straciła prawo do wykonywania zawodu. Teraz znów przyjmuje pacjentów

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
W 2020 roku poddała pod wątpliwość istnienie Covid-19. Pandemię nazwała działaniem lobbystów i otwarcie mówiła o długotrwałych konsekwencjach noszenia masek. Dolnośląska Izba Lekarska uznała jej działania za szkodliwe i odebrała jej prawo do wykonywania zawodu/ zdjęcie ilustracyjne
W 2020 roku poddała pod wątpliwość istnienie Covid-19. Pandemię nazwała działaniem lobbystów i otwarcie mówiła o długotrwałych konsekwencjach noszenia masek. Dolnośląska Izba Lekarska uznała jej działania za szkodliwe i odebrała jej prawo do wykonywania zawodu/ zdjęcie ilustracyjne Karolina Grabowska
Doktor Anna Martynowska znów ma prawo do wykonywania zawodu. Po rocznej przerwie, lekarka głosząca teorię o planowanym, międzynarodowym spisku lobby farmaceutycznego, które dla własnych potrzeb wymyśliło Covid-19, znów może przyjmować pacjentów. Wciąż jednak ciążą na niej inne zarzuty, z którymi będzie musiała zmierzyć się w sądzie.

Anna Martynowska, lekarka przyjmująca na co dzień w Lądku-Zdroju odzyskała prawo do wykonywania zawodu i znów może przyjmować pacjentów.

"Ponieważ w ostatnim czasie lek. Martynowska zaprzestała głoszenia publicznie szkodliwych dla jej pacjentów opinii, sąd uznał, że należy dać jej szansę powrotu do zawodu i nie przedłużył zawieszenia" - potwierdza prezes Dolnośląskiej Izby Lekarskiej, Paweł Wróblewski.

W 2020 roku, gdy ogłoszono stan pandemiczny, doktor Anna Martynowska głośno mówiła o farmaceutycznym lobby i międzynarodowym spisku. Namawiała swoich pacjentów do nienoszenia maseczek. Poddawała też w wątpliwość skuteczność szczepionek twierdząc, że Covid-19 w ogóle nie istnieje.

"Żadne fakty medyczne, statystyczne ani obserwacje kliniczne nie mówią o żadnej chorobie, którą wywoływał groźny koronawirus" - twierdziła wówczas Anna Martynowska.

W styczniu br. pod siedzibą DIL zebrał się tłum protestujących. Odrzucali oni decyzję Okręgowego Sądu Lekarskiego o odebraniu dr Martynowskiej praw do wykonywania zawodu na kolejne pół roku. Ten jednak podtrzymał wówczas swoją decyzję.

"Zastosowany przez OSL na wniosek Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej środek w postaci czasowego zawieszenia prawa wykonywania zawodu lekarza pani Martynowskiej miał charakter prewencyjny. Jego celem była ochrona jej potencjalnych pacjentów przed szkodliwymi i niebezpiecznymi dla ich życia i zdrowia działaniami" - tłumaczy Paweł Wróblewski. - "Jeżeli do upływu okresu zawieszenia prawa wykonywania zawodu w sprawie zawieszonego lekarza nie zapadnie prawomocne orzeczenie sądu lekarskiego, sąd z urzędu bada zasadność dalszego tymczasowego zawieszenia tego prawa".

25 sierpnia sąd uznał, że dr Martynowska może wrócić do leczenia pacjentów
Do wyroku sądu w kontekście innych zarzutów wobec dr Martynowskiej jest jednak wciąż jeszcze daleko.

"Sprawa trwa, pani Martynowska ma kilka zarzutów, sąd czeka na opinie biegłych, a jeżeli powróci ona do swoich niebezpiecznych dla jej pacjentów praktyk, sąd może kolejny raz zawiesić jej prawo wykonywania zawodu do czasu rozstrzygnięcia sprawy" - komentuje Paweł Wróblewski.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lekarka głosiła, że Covid-19 nie istnieje i straciła prawo do wykonywania zawodu. Teraz znów przyjmuje pacjentów - Gazeta Wrocławska

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski