Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lepszy oskarżony senator niż skazany

Agnieszka Świderska
Nie będzie już na Wiejskiej miejsca dla Andrzeja Leppera, który niejeden wyrok ma na koncie, ale znajdzie się tam jeszcze miejsce dla Henryka Stokłosy. Oskarżony senator jest bowiem mniejszym złem niż kandydat, który swój wyrok już usłyszał.

Wprawdzie w tym kraju obowiązuje zasada domniemania niewinności i to nią należy tłumaczyć poprawkę na oskarżonych w zmienionej niedawno ordynacji, to jednak sam fakt mówienia i pisania o tym w kontekście możliwego powrotu Stokłosy do Senatu jeszcze niedawno należał do kategorii jeżeli nie science, to political fiction. Że władza może zasmakować, temu trudno się dziwić patrząc na wciąż te same gadające głowy w telewizorze. A że startować prawie każdy może, to każdy może zostać senatorem. Nie można mieć w końcu za złe Stokłosie, że chce dołączyć do grona senatorów, którzy w obronie swojego kolegi, będą udawali, że kokaina to proszek do pieczenia i krzyczeli, że senatorowi należy więcej wybaczać. Wszak wyższa to izba i umysły oraz potrzeby też wyższe. Więcej też trzeba wybaczać nie tylko senatorom, ale też kandydatom. I zrobi to część wyborców w Pile, Trzciance czy Złotowie. Nie ma wszak w Polsce instytucji śmierci politycznej. Mają Włochy swojego Berlusconiego, dlaczego Polacy nie mają mieć swojego Stokłosy? Choć żaden z niego skandalista, bo od czasów ucieczki do Niemiec i ujęcia go zaszył się najpierw w areszcie, a potem w domu. A jaki mamy Senat, takich mamy kandydatów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski