Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leszno: Autobus nie zabrał niepełnosprawnego z przystanku w Rydzynie? MZK się tłumaczy

Michał Wiśniewski
Michał Wiśniewski
Niepełnosprawny z Rydzyny oburzony zachowaniem kierowcy MZK z Leszna. Kamil poruszający się o kulach twierdzi, że kierowca miejskiego autobusu z Leszna zignorował jego sygnały o otwarcie przednich drzwi i odjechał. Przewoźnik podaje inną wersję wydarzeń, ale sprawa wywołała burzę w sieci.
Niepełnosprawny z Rydzyny oburzony zachowaniem kierowcy MZK z Leszna. Kamil poruszający się o kulach twierdzi, że kierowca miejskiego autobusu z Leszna zignorował jego sygnały o otwarcie przednich drzwi i odjechał. Przewoźnik podaje inną wersję wydarzeń, ale sprawa wywołała burzę w sieci. Michał Wiśniewski
Niepełnosprawny z Rydzyny oburzony zachowaniem kierowcy MZK z Leszna. Kamil poruszający się o kulach twierdzi, że kierowca miejskiego autobusu z Leszna zignorował jego sygnały o otwarcie przednich drzwi i odjechał. Przewoźnik podaje inną wersję wydarzeń, ale sprawa wywołała burzę w sieci.

Kamil jest osobą niepełnosprawną. Porusza się o kulach. Z jednego z rydzyńskich przystanków obsługiwanych przez Miejski Zakład Komunikacji w Lesznie chciał jechać do Leszna.

Niepełnosprawny nie został zabrany z Rydzyny?

Kierowca autobusu lini 12, który jechał do Leszna nie pomógł mi wsiąść do autobusu. Jako osoba niepełnosprawna poruszam się o kulach i mam ogromny problem z wejściem do autobusu. Jako, że jest wirus, pierwsze drzwi są zamknięte (te najbliżej kierowcy)

- relacjonuje mieszkaniec Rydzyny.

Z powodu problemów z poruszeniem chciał mimo wszystko skorzystać z drzwi autobusowych obok kierowcy. Twierdzi, że miał do nich najbliżej.

- Zapukałem, pokazałem że mam kule i nie dam rady wejść. Kierowca rozmawiając przez telefon wzruszył ramionami. Czekałem z nadzieją że wyjdzie i mi pomoże, jednak po 20 sekundach kierowca zamknął drzwi i odjechał – tłumaczy Kamil.

Całą sprawę opisał w mediach społecznościowych wywołując lawinę komentarzy.

Autobusy w Lesznie mają kamery. Co zapisały?

Wszystkie miejskie autobusy MZK w Lesznie mają system monitoringu. Także dwunastka, która tego dnia jechała z Rydzyny do Leszna.

- Sprawdzamy zapis z monitoringu i ustosunkujemy się do sprawy – deklarował dyrektor MZK w Lesznie, Jacek Domagała.

Weryfikacja nagrań nastąpiła dość szybko, ale zdaniem przewoźnika miejskiego z Leszna przebieg wydarzeń zapisanych na monitoringu różnił się nieco od relacji Kamila.

Zobacz też: Poznań: Tramwaj zderzył się z samochodem osobowym

- Otóż autobus podjeżdża pod przystanek Rydzyna Młyńska Góra, do autobusu podchodzi młody około 20- letni mężczyzna poruszający się o kulach. Uderza kulami w pierwsze drzwi, które są zablokowane z powodu pandemii. Kierowca wskazuje mu na otwarte drugie i trzecie drzwi. Pasażer mimo tego wraca na przystanek, kierowca cały czas oczekuje na decyzje pasażera. Pasażer w dalszym ciągu stoi na przystanku. Po prawie minucie postoju zamykane są drugie i trzecie drzwi i następuje odjazd autobusu z przystanku. Tak wyglądała sytuacja, którą nagrał monitoring zamontowany na pokładzie i na zewnątrz autobusu

- tłumaczy Jacek Domagała.

Internauci oburzeni, ale zdania podzielone

Opis sytuacji MZK opublikował na swoim profilu. To jeszcze bardziej oburzyło komentujących.

- Jeżeli osoba puka do drzwi, to chyba oczekuje pomocy. A pan kierowca to chyba jakiś ciężko myślący, żeby nie zapytać o co chodzi – stwierdziła Lidia.

- Otwarte były drugie i trzecie drzwi, autobus był niskopodłogowy – ripostował MZK.

Głos zabrał też sam Kamil.

- Przykro mi, ale jeżeli to był niskopodłogowy autobus, to nawet do takiego nie jestem w stanie się "wspiać" dlatego prosiłem o pomoc kierowce - wyjaśnia.

Pojawiły się też głosy krytyki wobec zachowania mieszkańca Rydzyny.

-Nie potrafił wejść do niskopodłogowego autobusu o kulach? To już szczyt lenistwa. Najwyraźniej oczekiwał, że kierowca oleje wszystkie procedury panujące obecnie nie tylko w przewozach MZK i wniesie jego leniwe 4 litery. I nie, nie uwierzę w to, że nie potrafił wejść do takiego autobusu. Sama poruszałam się o kulach i nie miałam problemu z wchodzeniem do autobusu, pociągu, czy na drugie piętro

- twierdz Małgorzata.

Leszno kupiło w 2019 roku osiem nowych hybrydowych autobusów za ponad 11 milionów złotych. Wszystkie, zdaniem przewoźnika, mają być przyjazne niepełnosprawnym. Hybrydy mają specjalne dzwonki – sygnalizatory dla osób niepełnosprawnych. Po ich uruchomieniu możliwe jest rozłożenie składanej rampy z progu podwoziowego.

- Chciałem nagłośnić sprawę, aby MZK Leszno to zauważyło, bo zwykły telefon do nich by nie wystarczył. Jeżeli osoby na wózkach wjeżdżają do autobusu, który nie stoi przy krawężniku to muszą być jakimiś akrobatami naprawdę – uważa mieszkaniec Rydzyny.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski