W lutym do leszczyńskiej komendy zgłosiła się kobieta informując, że skradziono jej samochód. – Oświadczyła, że zaparkowała samochód w centrum Leszna, a następnie załatwiała sprawy osobiste na terenie miasta. Po kilkudziesięciominutowej nieobecności stwierdziła kradzież auta. Właścicielem samochodu był jej znajomy, który użyczył samochód kobiecie – opowiada Monika Żymełka, rzecznik prasowy leszczyńskiej policji.
Po przesłuchaniu kobiety oraz właściciela samochodu, policjanci zaczęli mieć wątpliwości czy rzeczywiście doszło do kradzieży. Dlatego też jeszcze tego samego dnia policja zatrzymała 45-letniego mężczyznę. Ten następnego dnia przyznał, że do żadnej kradzieży nie doszło. Podczas przeszukania posesji zatrzymanego, policja znalazła warty 30 tys. zł Mercedes, który rzekomo miał zostać skradziony.
Zarówno mężczyzna, jak i kobieta usłyszeli już zarzuty oszustwa ubezpieczeniowego i składania fałszywych zeznań. Grozi im do 8 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?