- Przyszłam tu, bo czułam taką potrzebę. Boję się i trzęsą mi się ręce. Pierwszy raz oddaję krew - mówiła Lidia Urbańska z Zespołu Szkół Ekonomicznych. - Ja bardzo bym chciała, ale nie mam jeszcze 18 lat - dodaje Zuzanna Maćkowska.
Krwiodawcy, którzy wczoraj tłumnie przyszli na rynek, to przede wszystkim uczniowie miejscowych szkół, studenci, ale nie zabrakło także weteranów.
- Do godz. 13 zgłosiło się ponad sto osób. To o połowę więcej niż przed rokiem - mówi Anna Paszczuk z leszczyńskiego oddziału fundacji "Dr Clown".
Zebrano prawie 50 litrów tego bezcennego leku. Trafił do banku krwi w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Lesznie. Tam zapadną decyzje, czy jest potrzebny na miejscu, czy trafi do bardziej potrzebujących placówek w innych częściach kraju. Zawsze bowiem w kresie letnim, krew jest dla szpitali "towarem" deficytowym.
Akcja krwiodawstwa na leszczyńskim rynku zakończyła się po godz. 15.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?