Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leszno: Miasto będzie zmieniać szkolne obwody

Daniel Andruszkiewicz
Naczelnik Rosiak zapewnia, że zmiany nie będą duże
Naczelnik Rosiak zapewnia, że zmiany nie będą duże Daniel Andruszkiewicz
Miasto przygotowuje szkoły do przyjęcia sześciolatków, bo zgodnie z nowelizacją ustawy o systemie oświaty w przyszłym roku będą musiały trafić do nich obowiązkowo. Przy okazji zmienione zostaną niektóre obwody szkół podstawowych, których obszary były ustalane dziesięć lat temu.

W tym czasie rozbudowało się wiele osiedli mieszkaniowych i w niektórych placówkach jest zbyt wiele dzieci. Dla innych problemem jest samo dojście do szkoły.

Obwody szkół podstawowych były organizowane podczas reformy edukacji, której pierwszy etap zakończył się w 2001 roku. Przez dziesięć lat pozostawały w Lesznie w niezmiennej formie, choć wokół wszystko się zmieniało. Na obrzeżach miasta powstawały nowe osiedla domów jednorodzinnych, do których przenosili się mieszkańcy z centrum, a część sprowadziła się tam z okolicznych miejscowości.

- Występowały drobne kłopoty związane ze zbyt dużą ilością dzieci w stosunku do pojemności szkół. Miało to miejsce na przykład w dziewiątce. Jednak radziliśmy sobie, modernizując szkoły, co stwarzało pewną stabilność. Przepełnienia mogły się pojawiać, ale były uzależnione od liczebności poszczególnych roczników - wyjaśnia Lucjan Rosiak, naczelnik Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Leszna.

Obecnie prowadzone są konsultacje z dyrektorami wszystkich leszczyńskich podstawówek i analizy liczebności dzieci. Na ich podstawie zapadną decyzje o zmianach obwodów. Urzędnicy muszą uwzględnić przy tym sześciolatki, bo w przyszłym roku staną się one dodatkowym rocznikiem, dla którego samorząd także jest zobowiązany znaleźć miejsce.

- Żaden z naszych obwodów nie przekracza ustawowych trzech kilometrów kwadratowych. Będziemy się zastanawiać, czy nie zmienić ich kształtu. Nie przewidujemy dużych zmian.

Do tej pory problem przepełnionych klas zgłosiła Szkoła Podstawowa nr 13. Natomiast na Zatorzu jest kłopot z bezpieczeństwem. Niektóre dzieci uczęszczające do dziewiątki muszą każdego dnia przechodzić przez tory kolejowe. Niewykluczone, że i tamten obwód zostanie zmieniony. Niezależnie od tego rodzice mogą sami przenosić dzieci, jeśli zgodzi się na to dyrekcja wybranej placówki.

Najnowsze informacje z Wielkopolski wprost na Twoją skrzynkę - zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski