Miały się rozpocząć w marcu, ale ruszyły dopiero teraz. Pierwsza grupa pracowników SEWS - Polska otrzymała wypowiedzenia z pracy. Oznacza to, że japoński koncern definitywnie kończy produkcję wiązek motoryzacyjnych w Lesznie. W trakcie prowadzonych od lutego negocjacji związkowcom udało się nieco zwiększyć wysokość odpraw dla zwalnianych osób.
O zwolnieniach grupowych koncern Sumitomo zawiadomił Powiatowy Urząd Pracy w Lesznie 27 stycznia. Tego samego dnia o zamiarach firmy dowiedzieli się pracownicy. Głównym powodem takiej decyzji był brak zamówień na wiązki produkowane w Lesznie. Podczas zebrań poinformowano także załogę, że przypuszczalnie pierwsze zwolnienia mogą nastąpić już w marcu. Termin ten, z korzyścią dla zatrudnionych, przedłużył się do maja, a nawet czerwca.
**Czytaj także:
Leszno: Zwolnienia w SEWS ruszają w maju**
Czytaj także: Leszno: Japońska ambasada pomoże znaleźć inwestora w miejsce SEWS-u?
- W pierwszym etapie wypowiedzenia otrzymuje około 150 osób - mówi Andrzej Czarnul, dyrektor SEWS - P w Lesznie. - Kolejnych 150 otrzyma je do końca maja. Najwięcej, bo 350 pracowników zostanie zwolnionych do końca czerwca.
Tak, jak to było ustalone już w styczniu, zwalniani otrzymają wynagrodzenie za trzy miesiące, w trakcie których będą zwolnieni ze świadczenia pracy oraz odprawę. Będzie ona wynosiła kolejne trzy miesięczne wynagrodzenia oraz dodatkowe 10 tys. zł netto. Od początku związki zapowiadały walkę o wyższe odprawy.
- Udało się nam podnieść stawkę premii absencyjnej ze 130, na 550 zł, co w efekcie nieco zwiększy wysokość odpraw - mówi Grzegorz Krzyżanowski, przewodniczący Komisji zakładowej NSZZ Solidarność.
Z końcem czerwca w Lesznie zakończy się produkcja wiązek do samochodów, ale to nie oznacza, że koncern Sumitomo w ogóle wyprowadza się z miasta. Dopiero we wrześniu zaprzestanie produkcji druga z fabryk koncernu, SEWS - CEP. Z końcem roku ten zakład zostanie całkowicie zlikwidowany. Natomiast SEWS - P będzie istniał nadal, tyle tylko, że jako wsparcie techniczne dla innych zakładów Sumitomo w Europie. Zatrudnionych będzie tu około 50 pracowników.
Pozostali od 1 lipca mogą podjąć nową prace bądź jej szukać. W tym celu już teraz na terenie zakładu SEWS - P organizowane są spotkania z doradcami zawodowymi oraz innymi specjalistami z zakresu rynku pracy.
- Chodzi o to, aby już przygotowywali się do aktywnego poszukiwania pracy, a nie dopiero, gdy zostaną bezrobotnymi - zaznacza Grzegorz Krzyżanowski. Jednocześnie na zwalnianych przez japoński koncern czekają powiatowe urzędy pracy w Lesznie, Rawiczu i Górze, które dysponują funduszami na szkolenia, przekwalifikowania oraz inne formy pomocy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?