- Trwa postępowanie sprawdzające. Jesteśmy na etapie zbierania materiałów dowodowych. Doniesienie było bardzo lakoniczne. Dopiero po zebraniu materiałów zdecydujemy o wszczęciu śledztwa przeciwko konkretnym osobom - wyjaśnia Michał Smętkowski, zastępca prokuratora rejonowego w Lesznie.
Do prokuratury nie dotarły jeszcze wszystkie dokumenty. Nie wiadomo, czy pracownik zostanie potraktowany jako funkcjonariusz publiczny, a miałoby to zasadniczy wpływ na kwalifikację prawną i ewentualny wymiar kary. Groziłoby mu wtedy nawet 10 lat więzienia. Bony świąteczne, które zamawiał Wojewódzki Szpital Zespolony w Lesznie, opiewały na kwotę ponad 600 tysięcy złotych. Pracownik miał przyjąć kilka tysięcy złotych od jednej z firm startujących w przetargu, jako gwarancję, że to właśnie ona będzie dostawcą bonów dla załogi.
Wczoraj w Komendzie Miejskiej Policji w Lesznie przesłuchany został Tomasz Stroiński, dyrektor leszczyńskiego szpitala. Być może jego zeznania będą kluczowe w podjęciu decyzji o wszczęciu śledztwa przeciwko pracownikowi WSZ.
Jeśli doniesienie o popełnieniu przestępstwa się potwierdzi, odpowiedzialność nie ominie również pracownika firmy startującej w przetargu. Mężczyzna, który jest podejrzany o przyjęcie łapówki, stracił już posadę w leszczyńskiej lecznicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?