Choć, od początku ich powołania - w 1999 roku - szkoły te nie były oblegane przez uczniów, to jednak dziewczęta znalazły w nich profile, w których się realizowały. Najczęściej wybierały profil socjalny, usługowo-gospodarczy, kreowanie ubioru oraz kształtowanie środowiska czy chemiczne badanie środowiska.
Czytaj także:
Ni pies, ni wydra - liceum profilowane
Mimo że mają być zlikwidowane, licea profilowane nabór zrobią
- Teraz, nie ma dla nich żadnej alternatywy - zauważa Elżbieta Kirchner, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 1 w Poznaniu. - Nie wszystkie dziewczyny chcą pracować w męskich zawodach i nie będą wybierać techników czy nowych szkół zawodowych. Zostaną im już tylko licea ogólnokształcące. A szkoda, bo w liceach profilowanych mogły poznać zawody, w których chciały pracować.
W liceach profilowanych, oprócz wiedzy ogólnej z zakresu obowiązującej podstawy programowej, uczniowie mieli również nabyć umiejętności i kwalifikacje związane z konkretnymi zawodami. Zdaniem specjalistów, warunkiem powodzenia liceów profilowanych byłoby zlikwidowanie techników, które ze względu na kilkuletni cykl edukacji mogą już nie odpowiadać potrzebom dynamicznie zmieniającego się rynku pracy i nowoczesnych technologii. Zdecydowano się jednak zostawić czteroletnie technika, a zlikwidować licea profilowane.
Przyczyną podjęcia decyzji o zamknięciu liceów profilowanych miała być zbyt mała liczba godzin przedmiotów ogólnych, która nie gwarantowała właściwego przygotowania do matury. W wątpliwość poddawano także przekazywane doświadczenie i umiejętności zawodowe. Do częstych argumentów należał także brak zainteresowania liceami profilowanymi ze strony uczniów. Temu jednak zaprzeczają dyrektorzy.
- Żałuję, że zdecydowano się na takie posunięcie, chociaż jestem w stanie to zrozumieć - mówi Andrzej Kaczmarek, dyrektor Zespołu Szkół Handlowych w Poznaniu. - Po liceum profilowanym uczniowie mogli iść do szkoły policealnej, gdzie zdobyli tytuł technika i stawali się atrakcyjnym, bardziej mobilnym potencjalnym pracownikiem.
Liceum profilowane dawało młodym ludziom także możliwość poznania różnych zawodów i świadomego ukierunkowania swojej ścieżki zawodowej.
- Klasa policyjna cieszyła się wśród młodzieży dużym zainteresowaniem, była bardzo oblegana i uważana przez nich za elitarną. Tak samo było w klasie ratowniczo-pożarniczej - dodaje Andrzej Kaczmarek.
Maria Chrośniak, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 6 w Poznaniu, od kilku miesięcy uczestniczy w pracach nad zmianą systemu kształcenia zawodowego. Sama przyznaje, że nie ma specjalnej zawodowej oferty dla dziewcząt, która zastąpiłaby propozycje liceów profilowanych. Zapewnia jednak, że w nowych szkołach kształcących w zawodach oferta będzie dostosowana do rynku pracy.
- Niebawem zaczniemy organizować spotkania dla dyrektorów szkół, podczas których będziemy omawiać założenia nowej reformy i zmian w ofertach szkół kształcących w zawodach - mówi Maria Chrośniak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?