Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liczba bezdomnych w Poznaniu nie spada

Błażej Dąbkowski
Liczba bezdomnych w Poznaniu nie spada
Liczba bezdomnych w Poznaniu nie spada archiwum/Grzegorz Dembiński
Rozmawiamy z Lidią Leońską, długoletnim pracownikiem socjalnym Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu.

W nocy ze środy na czwartek odbyła się kolejna, ogólnopolska akcja liczenia osób bezdomnych. Dlaczego w tym samym czasie organizuje się ją w całym kraju?

Lidia Leońska: Osoby bezdomne migrują, jednego dnia są w Poznaniu, następnego np. w Gdyni. Przeprowadzenie badań w jednym czasie w całej Polsce pozwala uwiarygodnić wynik badań, m.in. to, iż dana osoba nie będzie „liczona” dwukrotnie”.

Pracownicy socjalni, mają z bezdomnymi kontakt na co dzień, więc jak obecnie kształtuje się ich liczba w stolicy Wielkopolski?

W 2013 roku - podczas pierwszego liczenia okazało się, że w Poznaniu są 933 osoby bezdomne. Dwa lata później - podczas drugiego liczenia - okazało się, że w Poznaniu jest o 173. więcej osób bezdomnych czyli 1,1 tysiąca. Podczas drugiego liczenia okazało się, że 500 osób bezdomnych ubyło - nie było ich w Poznaniu podczas liczenia w 2015r., ale przybyło 200 nowych, które nie były liczone w I spisie.

Dlaczego ta liczba wzrasta? Podobno nasze społeczeństwo staje się z roku na rok coraz bardziej zamożne.

Tak naprawdę można uznać, że od wielu lat liczba osób bezdomnych w Poznaniu utrzymuje się mniej więcej na stałym poziomie około tysiąca osób.

Programy pomocowe, takie jak kontrakty socjalne czy indywidualne programy wychodzenia z bezdomności, obejmują co roku około trzech tysięcy bezdomnych w kraju. I mniej więcej tylu ludziom udaje się pomóc. Na jaką pomoc mogą one liczyć ze strony MOPR? Ilu osobom jej udzielacie?

1,3 tys. osób bezdomnych było objętych świadczeniami Specjalistycznego Zespołu Pracy Socjalnej z Osobami Bezdomnymi (1147 rodzin, w tym 1324 osoby). MOPR opłaca w formie zasiłku celowego koszty schronienia w placówce dla osób bezdomnych w Poznaniu i poza Poznaniem, bilety kredytowane, jeden ciepły posiłek dziennie, ustala prawo do świadczeń opieki zdrowotnej, finansowych ze środków publicznych. Pracownicy socjalni zawierają też indywidualne programy wychodzenia z bezdomności, wskazują miejsca schronienia w placówce dla osób bezdomnych, wydają decyzje kierujące do ośrodków wsparcia dla osób bezdomnych i pozbawionych schronienia. MOPR współpracuje również z innymi jednostkami i służbami, organizując wraz z policją i strażą miejską w okresie zimowym patrole, monitorując w ten sposób koczowiska i Dworce PKP i PKS oraz inne miejsca przebywania osób bezdomnych, aby pozyskać wiedzę o stanie zdrowia i potrzebach osób bezdomnych oraz przekazać informację, gdzie osoby bezdomne mogą uzyskać pomoc.

W stolicy Wielkopolski niedługo ruszy program mieszkań treningowych, do których trafić mają także bezdomni. To skuteczna Pani zdaniem droga do wyeliminowania problemu bezdomności?

Mieszkania treningowe są szansą dla chcących zmiany życia osób bezdomnych na wyjście z bezdomności, pod okiem „trenera”. Mieszkając „w domu” osoby bezdomne są w stanie - doświadczając zmiany - przekonać się czy są w stanie prowadzić swoje gospodarstwo domowe, wziąć odpowiedzialność za swoje życie bez doświadczania bezdomności. Trzeba pamiętać, że nie wszystkie osoby bezdomne są gotowe na taką zmianę. Bardziej doceniają „wolność” w koczowiskach, aniżeli „dach nad głową” w kamienicy czy w bloku.

Rozmawiał: Błażej Dąbkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski