Lidia Dudziak, radna PiS: Golęcin jest nasz, mieszkańców. Nie ma zgody na jego komercjalizację

Prezydent powołał zespół, który miał przygotować jedną wspólną wizję zagospodarowania Golęcina. Ostatecznie powstały trzy koncepcję. Zdecydowano, że poznaniacy wybiorą jedną z nich w głosowaniu internetowym. Tymczasem zrezygnowano z tego i na posiedzeniu zespołu w ostatnim dniu maja przeprowadzono głosowanie. Jego członkowie wybrali koncepcję firmowaną przez POSiR. To oznacza, że dwa pozostałe opracowania, przygotowane przez stronę społeczną trafiły do kosza.

Czytaj również: Golęcin: Wiadomo, gdzie powstanie hala lekkoatletyczna

Lidia Dudziak, radna PiS ma wiele zastrzeżeń do pracy zespołu do spraw Golęcina, którym kierował Zbigniew Madoński, dyrektor POSiR-u. - Ograniczenie opracowania tylko do jednej koncepcji. Społeczne opracowania pojawiły się dopiero po interwencji prezydenta Stasicy – mówi L. Dudziak. I wylicza dalej: - Brak analizy ekonomiczno-finansowej proponowanych rozwiązań. Brak regulaminu pracy zespołu, raportów zatwierdzanych przez jego członków, niepoddawanie pod głosowanie wniosków formalnych, utrudnianie powstania koncepcji alternatywnych.

Radna Dudziak zwraca też uwagę, że skład zespołu został zmieniony w trakcie jego pracy – 16-osobowy skład powiększył się do 19 członków. Wskazuje, że w pracach zespołu nie brali udziału przedstawiciele AZS, TS Olimpia, ale był natomiast reprezentant Parku Tenisowego Olimpia.

- Skład zespołu został zdominowany przez urzędników, którzy stanowiły 80 proc. członków, w tym było sześciu pracowników POSiR-u. Tymczasem stronę społeczną reprezentowało trzech członków – podkreśla L. Dudziak. - To poddaje w wątpliwość obiektywizm podjętych decyzji.

Radna Dudziak zaznacza, że nie ma presji czasu spowodowanej koniecznością złożenia wniosku o dofinansowanie budowy hali lekkoatletycznej, bo można to zrobić do 15 marca 2017 r.

- Nie o takie konsultacje chodziło radnych – twierdzi L. Dudziak. - Golęcin jest bardzo cenny. Tym bardziej powinien być szczególnie chroniony i maksymalnie zabezpieczony dla wszystkich mieszkańców, również tych mniej zamożnych.