Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Limahl, Savage, Fancy i grupa Joy: Gwiazdy muzyki disco usłyszymy w sobotę w poznańskiej Arenie

Marek Zaradniak
Limahl obecny jest na rynku muzycznym od początku lat 80. Popularność zdobył występując solo jak i z grupą Kajagoogoo
Limahl obecny jest na rynku muzycznym od początku lat 80. Popularność zdobył występując solo jak i z grupą Kajagoogoo Paweł Relikowski
Limahl, Savage, Fancy i grupa Joy to gwiazdy muzyki dyskotekowej lat 80. XX wieku. W sobotę usłyszymy ich na koncercie w poznańskiej Arenie.

Limahl naprawdę nazywa się Christopher Hamill. Jego ojciec był górnikiem. Swoją przygodę ze śpiewaniem przyszły gwiazdor rozpoczął mając 7 lat. Występował m.in. w biblijnym musicalu Andrew Lloyda Webbera i Tima Rice’a „Józef i jego cudowny płaszcz snów w technikolorze”. Mając 16 lat porzucił szkołę w rodzinnej miejscowości Wigan i uciekł do Bolton gdzie rozpoczął naukę w zawodzie fryzjera.

Nadal uczył się śpiewu i występował z różnymi zespołami. W 1982 w roku mając 24 lata przyjechał do Londynu i odpowiedział na anons grupy szukającej zarówno wokalisty jak i frontmana. Był to zespół Art Nouveau, który wkrótce przekształcił się w Kajagoogoo i zdobył światową popularność. Niestety konflikty w grupie sprawiły, że Limahl zdecydował się na karierę solową. Popularność przyniosły mu takie przeboje jak „Only For Love”, „Too Much Trouble” czy „Neverending Story” z filmu „Niekończąca się opowieść”.

Savage czyli Roberto Zanetti to reprezentant italo disco, ale także eurodance. Jako nastolatek śpiewał w grupie Taxi, w której gitarzystą był Zucchero. Największą popularność osiągnął w końcu lat 80. dzięki piosence „Only You”. Zawierający ją krążek „Tonight” należał do najlepiej sprzedających się płyt w Europie. Powtórzeniem sukcesu było nagranie, wspólnie z Zucchero, przeboju „Sexy Thing (Baila)”. Inne przeboje tego wykonawcy to m.in. „Radio” czy „Time”. Niestety nie zyskały one takiej popularności jak pierwsze z wymienionych utworów.

Dziś Savage to nie tylko wokalista, ale i ceniony kompozytor oraz producent muzyczny. To dzięki niemu rozgłos zyskali tacy wykonawcy jak popularny na początku lat 90. raper Ice MC czy Alexia.

Fancy czyli Manfred Alois Segieth to niemiecki wokalista, którego największa popularność przypadła także na lata 80. Do jego najbardziej znanych przebojów należą „Slice Me Nice” i „Flames of Love”. Popularność zyskał nie tylko jako wokalista, ale ceni się go także za piosenki jakie stworzył dla innych. Był m.in. producentem nagrań Granta Millera i Mozzarta. Współpracował również z Amandą Lear, Lindą Jo Rizzo, Robertem Grace i włoskim duetem Romina Power i Al Bano.

Natomiast Joy to austriackie trio powstałe w 1984 roku w Bad Aussee. Popularność przyniosła mu m.in. piosenki „Touch by Touch” i „Hello”. Andy Schweitzer, Alfred Jaklitsch i Mannfred Temmel są przyjaciółmi jeszcze ze szkolnych czasów. Choć wtedy grali w zespołach amatorskich po szkole wybrali inne kariery. Andy został policjantem, Freddy zaczął uczyć języka niemieckiego i historii w szkole, a Manfred stał się popularnym DJ-em w mieście Traunreut w#Niemczech. Spotkali się ponownie w roku 1984 i postanowili założyć zespół Joy.

Sobotni koncert rozpocznie się o godzinie 18. Bilety na koncert kosztują od 99 do 139 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski