Trwają wizje terenowe i spotkania z mieszkańcami gminy Rokietnica, przez którą ma przebiegać linia elektroenergetyczna 400 kV z Piły Krzewina do Plewisk. Inwestycja Polskich Sieci Elektroenergetycznych wzbudza wiele kontrowersji. Mieszkańcy 11 gmin, gdzie słupy mają stanąć, niechętnie odnoszą się do planów PSE.
Na ostatnim spotkaniu w Przybrodzie udział wzięło kilkudziesięciu mieszkańców Przybrody, ale też innych okolicznych miejscowości. Podobnie jak na wcześniejszych spotkaniach, wykonawca inwestycji - konsorcjum firm IDS Energetyka i Enprom HV, przedstawił siódmy wariant, którym miałaby biec linia. Przebiega on w większości przez tereny rolne. Mimo to jego propozycja spotkała się z negatywną reakcją części mieszkańców gminy Rokietnica.
Zobacz też: Linia Piła-Plewiska wywołuje konflikty
- Wariant siódmy przebiega przez tereny, po których wcześniej nie było wyznaczonej żadnej trasy linii energetycznej - mówi Bartosz Danielewicz, prezes stowarzyszenia Apertus, działającego w gminie Rokietnica. Ta grupa mieszkańców chciałaby, by inwestor wrócił do pierwszego wariantu i linie poprowadził po starej, istniejącej już trasie 200 kV, która z biegiem lat mocno się zurbanizowała. By jednak protestów i wyburzeń było mniej, mieszkańcy Kobylnik wyszli z propozycją poprowadzenia nowej linii 400 kV po starej trasie z pewnymi modyfikacjami, aż do miejsca jej skrzyżowania z drogą S11, na wysokości miejscowości Kiekrz. Następnie linię wytyczono wzdłuż drogi S11 po jej południowej stronie, a dalej wzdłuż rzeki Samica na północ, omijając Bytkowo od strony wschodniej i łącząc się z linią istniejącą na północ od Bytkowa.
- Nasza propozycja to wcześniejsza propozycja mieszkańców jeszcze z 2001 r. i ma celu rozpoczęcie dialogu międzysąsiedzkiego. Nie chcemy krzyczeć do siebie na polu, gdzie linia ma biec, tylko merytorycznie porozmawiać na ten temat - mówi Bartosz Danielewicz.
Wykonawca zobowiązał się, że przeanalizuje propozycję trasy linii w wariancie wskazanym przez mieszkańców. Po upływie 14 dni ma ponownie spotkać się z mieszkańcami. - Każdy wariant dopuszczamy do analizy. Ten jednak, muszę przyznać, jest szalenie kontrowersyjny, ponieważ biegnie wzdłuż doliny Samicy, po obszarach chronionych. Patrzymy, jaka jest zabudowa, czy zgadza się z planami studium. Drobne, nieinwazyjne korekty, sugerowane przez mieszkańców, jesteśmy w stanie nakładać praktycznie od razu - mówi Jacek Miciński, rzecznik inwestycji.
Zobacz też: Wojna o przebieg linii energetycznej Piła - Plewiska
Z propozycją mieszkańców Kobylnik i stowarzyszenia Apertus nie zgadzają się inne stowarzyszenia z Rokietnicy. - Mieszkańcy Starzyn i Kiekrza, jako stowarzyszenie, będziemy ostro protestować wobec takich prób majstrowania przy propozycji przebiegu wariantu siódmego. Ma on mieć realnie najniższe koszty społeczne w skali całej gminy, a nie uwzględniać interesy jednej grupy - zapowiada stowarzyszenie Przyjazna Ziemia, które także przedstawiło wykonawcy swoją wersję wariantu siódmego. Chcą przerzucić część linii 400 kV z gminy Rokietnica do gminy Tarnowo Podgórne. Ta propozycja ma także być rozważona przez wykonawcę i projektanta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?