Obawy rozwiali kibice Kolejorza, którzy w stolicy Czech stali się atrakcją turystyczną. Wszyscy byli pod wrażeniem ich zachowania, kapitalnych śpiewów i wspaniałego dopingu. Choć poznaniacy stworzyli też świetną atmosferę w Manchesterze, Turynie, Brugii, Bradze, Wiedniu, a więc w miastach leżących w sercu Europy, władze Wilna postanowiły postraszyć kibicami Lecha swoich mieszkańców.
Mięśnie napinali już nie tylko policjanci oraz przedstawiciele Żalgirisu, którzy z dumą opowiadali o szykanach, które spotkają każdego, który będzie chciał wjechać do ich kraju. No i teraz mogą wypuścić powietrze, bo poznaniacy po prostu ich zlekceważyli i postanowili, że skoro nie są tam mile widziani, to po prostu zostaną w domu.
- Jesteśmy zdumieni skalą złych proroctw, manipulacji, które tylko pogorszyły atmosferę. Mielibyście świetne widowisko, a teraz jest nam po prostu smutno, że tak się to wszystko skończyło - powiedział Marcin Kawka z Wiary Lecha serwisowi delfi.lt. Nic dodać, nic ująć...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?