Landrover wytrzymał jednak uderzenie w drzewo i koziołkowanie przez kilkadziesiąt metrów. Kobieta opuściła samochód o własnych siłach. Pasażera strażacy z OSP Wyrzysk musieli uwalniać przy pomocy sprzętu hydraulicznego. Na obsłudze tego zdarzenia, do którego doszło dziś rano rano na drodze z Falmierowa do Szczerbina, spędzili ponad 2,5 godziny. Trzeba było bowiem pozbierać porozrzucane w promieniu wielu metrów części samochodu.
A ucierpiało nie tylko auto, ale także przyczepka, na której małżeństwo przewoziło instrumenty i sprzęt nagłaśniający. Straty wstępnie oszacowano na 60 tys. złotych. Poszkodowani zostali przewiezieni do wyrzyskiego szpitala. Okoliczności wypadku ustala Wydział Ruchu Drogowego KPP w Pile.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?