Strefa zrzutu w sąsiedztwie dopiero co wybudowanych osiedli to smutny żart. W okolicy naszpikowanej zakładami pracy to już nieodpowiedzialność. A przecież mocno zurbanizowana jest nie tylko gmina Kórnik, ale cała aglomeracja poznańska. Jeśli nawet pilot będzie się katapultował w strefie zrzutu awaryjnego, to gdzie spadnie samolot F16?
Na pewno nie w lesie pod Kamionkami. Może to się stać na przykład 40 kilometrów dalej, w Komornikach, Tarnowie Podgórnym, Ro-kietnicy. Zadecydują prawa fizyki. Dlaczego 40 kilometrów dalej. Bo F16 pędzi z prędkością nawet 2700 km/godz. Co oznacza, że w ciągu minuty pokonuje odległość nieco ponad 40 kilometrów.
Baza lotnicza nie przydaje ani miastu Poznań, ani powiatowi bezpieczeństwa. Przeprowadzka nie będzie dla Skarbu Państwa nieszczęściem. Zainwestowane ogromne fundusze na pewno się nie zmarnują, ponieważ mogą być podwalinami nowoczesnego lotniska cywilnego. Poznańska Ławica jest zdecydowanie za mała. Dotyczy to tak terminalu, jak i pasa startowego.
Gdzie zatem ulokować no-we lotnisko wojskowe? Zdecydowanie z dala od obszarów mocno zurbanizowanych. Jest między innymi Świdwin, jest jeszcze kilka innych miejscowości i opuszczonych poligonów, które za wojskiem tęsknią zdecydowanie bardziej od Poznania, bo w nowym ładzie najwyraźniej się nie odnalazły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?