– Mieliśmy ostatnio problemy ze wspólnymi treningami, więc może brakowało nam zgrania. Nasza obecność w decydujące rozgrywce nie była jedna na pewno niespodziankę. Poznańscy rywale zrobili natomiast furorę, że znaleźli się w wielkim finale zwycięstwie w półfinale nad parą kadrową, Rudol/Kosiak. Może przeciwko nam zagrali trochę gorzej, ale za cały turniej należą się im słowa pochwały – przyznał Adam Parcej.
Ostatnie trzy dni dla były zawodników AZS UAM Poznań i przyszłych Wilków Wilczyn były po prostu szalone. – Nas w ogóle miało tutaj nie być. W ostatniej chwili odwołaliśmy wyjazd do Amsterdamu, a w sobotę ja musiałem pracować do piątej rano. W tym samym dniu dodatkowo miałem urodziny. Nie wiem czy przez to czułem się bardziej uskrzydlony, ale rzeczywiście graliśmy jak natchnieni – tłumaczył 22-letni Kamil Radzikowski.
Jego partner z duetu, pochodzący ze Zbąszynia, podkreślił, że jeszcze w piątek w ich myślach nie pojawiało się słowo „finał”. – Celem minimum było zakwalifikowanie się do turnieju głównego. Nasza wygrana w półfinale to było spełnienie marzeń. Pewnie, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Zwycięstwo w finale przeszłoby już jednak najśmielsze oczekiwania. Nie zagraliśmy źle, tylko rywale już w pierwszej wymianie dali nam do zrozumienia, że nie mamy, co liczyć na taryfę ulgową – zauważył Szczechowicz.
W plażówkę gra on już od siedmiu lat i nie uważa, że łączenie tej pasji z graniem w hali to jakikolwiek problem. – Na piasku możemy podjąć walkę z wieloma zawodnikami, z którymi w hali byśmy mieli niewiele do powiedzenia – dodał zbąszynianin.
Jeszcze przed turniejem organizatorzy zastanawiali się nad terminem kolejnej edycji Lotto Plaży Wolności. – W sierpniu rozpoczynają się przygotowania do sezonu halowego i niektórzy trenerzy nie chcą już zwalniać zawodników. Dlatego w eliminacjach było gorsza frekwencja niż zakładaliśmy. Z drugiej strony nie odbiło się to na poziomie rywalizacji, bo najlepsi i tak dotarli. W maju natomiast zawsze możemy otwierać sezon, ale nie zawsze możemy liczyć na dobrą pogodę – przyznał Damian Lisiecki.
Podobną opinię wyraziła dyrektor Wydziału Sportu UM Poznania, który był sponsorem strategicznym projektu.
– W tym roku termin podyktowały inne wydarzenia kulturalne, zaplanowane w sercu miasta. Jak będzie w przyszłości, to zadecydujemy za kilka tygodni. Najważniejsze jest to, żeby Plaża Wolności wciąż była sportową atrakcją Poznania – podkreśliła Bąk.
Organizację poznańskich zawodów wspierały następujące firmy i instytucje: Lotto, UM Poznania, Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego, UAM, Veolia, Volkswagen Krotoski-Cichy, Terlan, Lafarge i McDonald’s.
Wyniki Lotto Plaży Wolności w Siatkówce Plażowej Mężczyzn
finał: Adam Parcej/Bartłomiej Dzikowicz (Opole/Nysa) – Marcin Szczechowicz/Kamil Radzikowski (UAM Poznań) 2:0 (21:16, 21:19)
o 3. miejsce: Maciej Kosiak/Maciej Rudol (kadra PZPS) – Ondrej Perusic/Dawid Schweiner (Czechy) 2:1
półfinały: Szczechowicz/Radzikowski – Kosiak/Rudol 2:1 i Parcej/Dzikowicz – Perusic/Schweiner 2:1
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?