Geoffrey Notkin i Steve Arnold, znani jako Łowcy Meteorytów, przyjechali do Poznania w poszukiwaniu kosmicznych kamieni. W Parku Meteorytów na Morasku oraz w Pułtusku, dokąd zamierzają się udać pod koniec tygodnia, kręcony będzie kolejny odcinek emitowanego w Discovery Science programu "Metorite Men", czyli Łowcy Meteorytów.
- To tylko część naszej pracy, mówi o programie Steve Arnold, nie braliśmy udziału w żadnym castingu, to stacja Discovery uznała, że to, co robimy, jest ciekawe i po prostu postanowiła towarzyszyć nam w naszych wyprawach.
Obaj uważają swą pasję za fascynującą, choć przede wszystkim to ciężka fizyczna praca, niekiedy w bardzo trudnych warunkach.
- Jak dotąd najtrudniej było chyba w Chile, pojechaliśmy tam zimą - opowiada Geoffrey. - Musieliśmy ubierać się w grube kombinezony, rękawice, przemierzać kilometry w śniegu, czasem sprzęt odmawiał posłuszeństwa. Było strasznie zimno, ale to chyba jedyne miejsce, gdzie nie było insektów. Co innego w Szwecji, tam komary były wszędzie, z kolei w Rosji widziałem największe w swoim życiu muchy, które na dodatek boleśnie gryzły.
- Ja w Rosji bardziej bałem się kierowców, dodaje Steve.
Łowcy Meteorytów zostaną w Poznaniu do piątku. Nowoczesny sprzęt, którego używają do pracy, pozwala mieć nadzieję, że znajdą tu coś unikalnego.
Z zainteresowaniem poszukiwaniom przyglądają się naukowcy.
- Trzeba pamiętać, że w meteorytach najważniejsze są zawarte w nich informacje, niezwykle cenne dla naukowców, podkreśla prof. geologii na UAM Andrzej Muszyński. - Meteoryty pozwalają nam lepiej zrozumieć wszechświat - dodaje.
Czytaj także:
Majówka: Jak spędzić długi weekend
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?