Konflikt dzieli nie tylko wójta i dyrektora, który przegrał konkurs i stanowisko pełnić będzie tylko do końca sierpnia, ale także mieszkańców Lubasza (powiat czarnkowsko-trzcianecki).
– Relacje z wójtem są trudne od pierwszego kontaktu. Moim zdaniem dlatego, że wiceprzewodniczący Rady Gminy od kilku lat nęka mnie skargami, pomówieniami, a nawet doprowadził do postępowania prokuratorskiego i dyscyplinarnego napodstawie nieprawdziwych zarzutów – wylicza Marcin Korczyc i dodaje, że oba postępowania umorzono.
Dyrektor mówi wprost, że dzieje się tak dlatego, że kilka lat temu zwolnił z pracy w szkole żonę wiceprzewodniczącego.
– To jest zemsta – przekonuje i dodaje, że przegrał konkurs na kolejną kadencję, bo w komisji zasiadał wójt.
– Mam obowiązek powołać komisję do wyboru dyrektora szkoły. W jej skład wchodzą m.in. przedstawiciele gminy, kuratorium oświaty, rady pedagogicznej czy związków zawodowych. Łącznie to dziewięć osób, z czego pięć głosowało za nową panią dyrektor, a czterech za panem Marcinem Korczycem. Tak jak w sporcie – wygrała lepsza kandydatura – tłumaczy Marcin Filoda, wójt.
O wyborze zdecydował jeden głos. Każda z głosujących osób była więc kluczowa.
– Przepisy są niejasne. Mówią jedynie, że wójt powołuje komisję, choć nie wyjaśniają jednoznacznie, czy może się w niej znaleźć czy też nie – przyznaje M. Filoda i dodaje: – Rzeczywiście orzeczenia sądu wpodobnych sprawach w większości skłaniają się ku wersji, że wójt nie powinien w takiej komisji zasiadać, choć znamy przykłady z innych samorządów, gdzie było inaczej.
Wójt tłumaczy także, że konsultował się z kuratorium oświaty i otrzymał potwierdzenie, że komisja może pracować dalej w takim składzie, w jakim została powołana. Tymczasem sprawą wyboru członków komisji zajął się właśnie wojewoda wielkopolski. Być może konkurs trzeba będzie powtórzyć.
– Nie wykluczam, że w tym przypadku popełniono błąd, ale konsultowaliśmy to. Poza tymmoje ewentualne odejście z komisji niewiele by zmieniło, bo pracowałaby ona w ośmio-, a nie dziewięcioosobowym składzie. Wynik głosowania byłby więc 5:3 przeciwko dotychczasowemu dyrektorowi lub 4:4 i wtedy i tak wójt, czyli ja, opiniowałby nowego dyrektora – mówi.
Konflikt wójta z dyrektorem podzielił Lubasz. Rodzice uczniów mówią, że dyrektor jest świetnym nauczycielem, organizatorem wielu atrakcji dla dzieci oraz ich prawdziwym przyjacielem. Zrealizował kilka projektów Stowarzyszenia Inicjatyw Niezwykłych, które działa przy szkole, co przyniosło placówce ponad 200 tysięcy złotych. Zebrano 200 podpisów pod petycją, domagając się pozostawienia Korczyca na stanowisku.
W odpowiedzi 12 z 31 pracowników szkoły napisało skargę do Rady Gminy ws. mobbin-gu. „Dyrektor jest niemiły”, „mówił podniesionym głosem” – to dwa z kilku zarzutów. Sześcioro radnych przegłosowało uchwałę ws. zasadności skargi w związku z wykroczeniami przeciwko Kodeksowi pracy.
Marcin Korczyc mówi, że wójt rozpoczął współpracę z nim od wniosku do Rzecznika Dyscypliny przy Wojewodzie o wszczęcie postępowania.
– Po kilkunastu latach pracy otrzymałem pierwsze upomnienie w pracy i to za próbę obrony przed kategorycznymi ocenami niedoświadczonego urzędnika – mówi M. Korczyc i zapowiada walkę w sądzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?