Początkowo warunki gry dyktowali seniorzy, którzy jeszcze przed przerwą podwyższyli na 2:0 za sprawą trafienia Pawła Bilińskiego. Od stanu 3:1 inicjatywę zaczęli przejmować jednak oldboye, którzy w końcówce mieli nawet szanse na zwycięstwo, bo prowadzili już 4:3. Honor seniorów uratował jednak Marcin Mroczyński, który zdobył gola z karnego. Strzelec ostatniej bramki tym razem nie zabrał na mecz balowej peruki, ale i tak chętnie dzielił się z kolegami wrażeniami z sylwestrowej nocy. Zresztą miał z kim, bo w przeciwieństwie do lat poprzednich trenerzy nie mieli problemu z frekwencją...
– Wszyscy stanęli na wysokości zadania. W obu drużynach nie brakowało zmienników, a na trybunach zaroiło się od kibiców. Taki widok radował serce i potwierdzał, że warto kontynuować tę piękną tradycję noworocznych spotkań piłkarskich. Poza tym na murawie padło dużo bramek, a na trybunach mieliśmy sporo fanów i gości specjalnych, którzy nie zawsze mają czas, by odwiedzać nas podczas pojedynków ligowych – przyznał Dawid Paprocki, prezes Stelli.
Warto podkreślić, że świetnie spisali się też gospodarze obiektu. Boisko mimo nocnych przymrozków było w bardzo przyzwoitym stanie.
Stella Luboń – Oldboye Stelli 4:4 (2:0)
Bramki dla Stelli: Tayachi, Biliński, Nowicki, Mroczyński, dla Oldboyów: Michalski, Herman, Kujawski, Kleiber.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?