Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Trałka: Legia była lepszym zespołem

Karol Maćkowiak
- Wygrał zespół lepszy - nie ukrywa kapitan Lecha
- Wygrał zespół lepszy - nie ukrywa kapitan Lecha Grzegorz Dembiński
- Czuję się słabo, bo przegraliśmy przy 41 tys. ludzi. To mnie boli - powiedział po spotkaniu z Legią Łukasz Trałka.

Legia wygrała zasłużenie, czy czuje pan niedosyt po tym meczu?

Łukasz Trałka: Legia była lepszym zespołem, miała więcej akcji, więcej sytuacji stwarzała. Gdyby nie te bramki, to różnie by mogło być. Chcieliśmy w drugiej połowie strzelić bramkę, która dałaby nam kontakt z rywalem i pozwoliła podejść do przodu, dać impuls. Wtedy to spotkanie by się otworzyło. Nie ma co ukrywać, że brakowało nam w ofensywie jakości i sytuacji. Oni mieli więcej tej jakości w ofensywie. Wygrał zespół lepszy.

Wydawało się, że to wy macie przewagę, zwłaszcza w pierwszej połowie.

Takie mogło być wrażenie optyczne, aczkolwiek brakowało nam właśnie klarownych okazji do strzelenia goli. Mieliśmy sporo dośrodkowań. Nicki, który większość czasu, jaki był na boisku, walczył z obrońcami rywali, chyba nie miał piłki w polu karnym.

Tylko sześciu graczy mieliście na ławce rezerwowych. To niecodzienna sytuacja w zespole mistrza Polski.

Nie chcę mówić, jakie kłopoty kadrowe nas dopadły przed tym meczem, nie chcę w ten sposób tego tłumaczyć. Mamy taką sytuację, że musimy sobie radzić też bez kilku zawodników kontuzjowanych od dłuższego czasu. Dzisiaj też wszyscy nie byli gotowi do gry na sto procent.

Co się stało w sytuacji, kiedy zderzył się pan z Kasperem Hamalainenem?

Nie chcę o tym mówić. To emocje, boisko, stało się to w ferworze walki.

Zaskoczyła pana czymś Legia?

Analizowaliśmy podobne sytuacje do tej, po której Nikolić strzelił pierwszego gola. Wiedzieliśmy, że takich bramek strzelili w tym sezonie już kilka, że Nikolić wychodzi zza linii obrony. Zdawaliśmy sobie z tego sprawę, a straciliśmy tak gola. Tego nam bardzo szkoda. Co do drugiej bramki – zgoda, Legii należał się rzut karny, ale wcześniej powinien być karny dla nas po faulu na Tamasie Kadarze. A Nikolić to naprawdę klasowy piłkarz jak na naszą ekstraklasę.

Ostatnia porażka z Legią w finale Pucharu Polski została uznana za przełomową, po tym meczu się obudziliście i zdobyliście mistrzostwo. Po sobotnim meczu może być podobnie? Starta punktowa jest o wiele większa.

Nie wiem, na razie czuję się słabo, bo przegraliśmy przy 41 tys. ludzi. To mnie boli. Teraz przerwa na reprezentację i czas na leczenie. Ci, którzy mieli kłopoty ze zdrowiem, a było wielu takich, muszą się pozbierać. Najbliższy tydzień nam minie pod znakiem wyjazdów na kadry narodowe i lizania ran. Ale od następego tygodnia już rusza akcja „Śląsk”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski