Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Trałka: Zmiany dały nam bardzo wiele

Karol Maćkowiak
Łukasz Trałka (z lewej) uważa, że kluczowe do zwycięstwa były zmiany
Łukasz Trałka (z lewej) uważa, że kluczowe do zwycięstwa były zmiany Lukasz Gdak
- Maciek Gajos strzelił gola, Aziz Tetteh uspokoił grę w środku pola, a Kamil Jóźwiak pokazał się z dobrej strony. Potrafił przytrzymać piłkę, brał na siebie ciężar gry, wywalczył rzuty wolne, rożne, auty na połowie przeciwnika - mówi Łukasz Trałka, kapitan Lecha po spotkaniu z Cracovią.

W spotkaniu z Cracovią zdobyliście punkty po trudnym meczu. Pasy były bardzo wymagającym rywalem.Trudny mecz, jak każdy za nami i każdy przed nami. Do końca sezonu nie będą te mecze już łatwiejsze. Remis pewnie byłby sprawiedliwy, ale to my wywalczyliśmy te punkty. Cracovia była stroną dominującą w operowaniu piłki, robili to bardzo dobrze. Kapustka i Jendrisek schodzili do środka, utrzymywali się przy piłce. Zagraliśmy z kontry i sytuacji do zdobycia bramek mieliśmy kilka, chyba więcej niż rywale. Ja też w drugiej połowie mogłem strzelić, ale bramkarz się wykazał. Ten mecz mógł się podobać. Dobrze, że wygraliśmy, a jeszcze w miarę nieźle to wyglądało. Bardzo ważne punkty, bo w tabeli jest naprawdę ciasno.

Zgodzi się pan, że zwłaszcza po zmianach graliście dobrze?Tak, te zmiany naprawdę wiele nam dały. Darko w drugiej połowie już jechał na oparach, Sisiemu też już brakowało sił. Dużo wniosły te zmiany. Maciek Gajos strzelił gola, Aziz Tetteh uspokoił grę w środku pola, a Kamil Jóźwiak pokazał się z dobrej strony. Potrafił przytrzymać piłkę, brał na siebie ciężar gry, wywalczył rzuty wolne, rożne, auty na połowie przeciwnika.

Lepiej się panu współpracuje na środku pola z Azizem Tettehem? Kiedy wszedł na boisko zaczęliście zdecydowanie szybciej grać.Trudno powiedzieć. Dobrze gra mi się i z Karolem i Azizem. Później Karol dobrze radził sobie na pozycji ofensywnego pomocnika, kilka razy zabrał się z rywalem na plecach i dzięki temu podeszliśmy troszkę wyżej obrony Cracovii.

W tygodniu okazało się, że nie zagra Szymon Pawłowski. Obawialiście się, jak będzie funkcjonować ofensywa bez lidera?Wiedzieliśmy, że straciliśmy bardzo dużo, bo Szymek był najlepszym naszym graczem w ofensywie w ostatnim czasie. Rozpamiętywanie tego, że go nie będzie nic nam jednak nie daje. Musimy sobie bez niego radzić. W meczu z Cracovią to się udało.

Pod jego nieobecność uaktywnili się inni zawodnicy, choćby Gergo Lovrencsics, który sporo pracował w defensywie, a i widoczny był pod polem karnym rywali.Tak, na pewno taka wiodąca postać w ofensywie w najbliższym czasie się wykreuje.

Dawno nie było takiego meczu, w którym Lech, przegrywając podniósłby się i zwyciężył…Też zaraz po meczu o tym pomyślałem. Kiedy przyszedł trener Urban w meczu z Ruchem przegrywaliśmy 0:2 i udało nam się zremisować. Teraz szybko wyrównaliśmy i w ostatnich minutach zdobyliśmy zwycięską bramkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski