Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Makuszewski: Możemy stwarzać mnóstwo okazji [ROZMOWA]

Karol Mackowiak
Karol Mackowiak
Maciej Makuszewski uważa, że Lech ma wielki potencjał
Maciej Makuszewski uważa, że Lech ma wielki potencjał Lukasz Gdak
Rozmowa z Maciejem Makuszewskim o przełamaniu Lecha Poznań, skuteczności zawodników i potencjale ofensywnym drużyny.

Ostatnio mieliście spore problemy z wygrywaniem, zwłaszcza zaś u siebie. Wygrana z Wisłą Płock będzie przełomem?Niestety, w meczach u siebie boisko nie pozwala nam na to, żebyśmy zagrali tak, jakbyśmy chcieli. Trenujemy na znacznie lepszej płycie, później w dniu meczu wychodzimy na takie a nie inne boisko i to ma wpływ na naszą postawę. Chcielibyśmy grać szybko piłką po ziemi, tyle że murawa na to nie pozwala. Chciałbym mieć więcej przyjemności z gry w piłkę. Trzeba pogodzić się z tym, że w tych ostatnich spotkaniach domowych płyta już nie będzie lepsza.

Ciążyła na was presja tego, że od półtora miesiąca nie mogliście wygrać u siebie?Nie myślimy o takich sprawach, nawet tego nie wiedziałem. Do każdego meczu, czy to u siebie, czy na wyjeździe podchodzimy z nastawieniem zwycięstwa. Ostatnio mieliśmy różne sytuacje, które nie pomagały nam zdobywać kolejnych punktów. Liczę, że teraz będzie już tylko lepiej.

Może Lech teoretycznie słabszym przeciwnikom, jak teraz Ruch, powinien oddawać pole, a nie ustawiać wysoki pressing i strzelać bramki z kontrataku?Może coś w tym jest. Jak wciągniemy przeciwnika na swoją połowę, to jest więcej miejsca do rozegrania akcji. Z kolei jak od początku meczu wyjdziemy wysoko na rywala, siądziemy na nich na 20-25 metrze to trudno może być skutecznie rozegrać piłkę, zwłaszcza kiedy rywal skupia się tylko na obronie.

W poprzedniej kolejce wygraliście bardzo ważny mecz z Wisłą Płock - bez tego zwycięstwa trudno mogłoby być wam gonić górną połówkę tabeli.Naszym celem jest gra w czołówce. Musimy grać tak jak w meczu z Wisłą Płock, czyli być konkretni. Strzeliliśmy bramkę, kontrolowaliśmy mecz, nie daliśmy się narażać na kontry i podwyższyliśmy na 2:0.

Zarówno Dawid Kownacki, jak i Marcin Robak ostatnio trafiają do sieci. Lech nie ma już problemu z napastnikami?Myślę, że oni najlepiej odpowiadają na tę krytykę. Strzela Dawid, strzela Marcin. „Kownaś” w ostatnich dwóch meczach zdobył dwie bramki, a Marcin Robak ma już siedem goli na koncie. Widać, że ich pewność siebie rośnie. Niedługo wróci do zdrowia Nicki Nielsen i będziemy mieć jak na polskie warunki bardzo dobrych napastników. Nie ma co grymasić. Ludzie domagali się sprowadzenia napastnika, a teraz ci, których mamy są w dobrej dyspozycji. Również do postawy obrony nie można mieć ostatnio większych uwag.

Jesteście w stanie wygrać teraz kilka meczów z rzędu i dołączyć do ścisłej czołówki?Oczywiście, że tak. Jesteśmy Lech Poznań i mamy wiele jakości. Jak mamy dobry dzień, to potrafimy wykreować mnóstwo okazji. Taka seria dałaby nam przewagę punktową nad środkiem i dołem tabeli. Pokazywaliśmy już nieraz, choćby w Warszawie w spotkaniu z Legią, że przeciwnicy mogą biegać za piłką.

Rozmawiał Karol Maćkowiak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski