Teren Międzynarodowych Targów Poznańskich, dokładnie pawilon numer 4. To tutaj od 2 marca działa magazyn darów dla potrzebujących Ukrainek i Ukraińców. Punkt powstał dzięki współpracy Miasta Poznań, wojewody wielkopolskiego i Caritasu Archidiecezji Poznańskiej.
- Zebrane przedmioty będą następnie przewiezione do okolic Lublina, do magazynów Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, skąd trafią na tereny objęte wojną. Część z nich zostanie przekazana uchodźcom w Wielkopolsce i w ośrodkach przygranicznych
– czytamy na stronie Miasta Poznania.
Co można dostać w magazynie na MTP?
Ubrania, kosmetyki, żywność, karmy dla zwierząt, rzeczy dla niemowląt, zabawki, przybory szkolne, środki opatrunkowe, leki. W magazynie na MTP znajduje się wszystko, co może przydać się Ukraińcom. Cały czas ludzie przynoszą potrzebne rzeczy, dostawy przywożone są także w większych ilościach w transportach zza granicy, m.in. z Anglii, Niemiec, Francji.
Każdego dnia wolontariusze segregują wszystkie produkty i pakują je do kartonów. Dzięki temu rzeczy z tej samej kategorii znajdują się w konkretnych miejscach. Część magazynu to tzw. wydawka. To wydzielony obszar, z którego mogą bezpośrednio korzystać uchodźcy.
- Ludzie mogą tam sobie wejść, dopasować ubrania, wybrać kosmetyki czy żywność. Jak nie ma tam czegoś, czego potrzeba to ktoś z wolontariuszy przyniesie
– tłumaczy Patryk, jeden z koordynatorów.
Nie ma żadnych limitów dotyczących tego, ile można ze sobą wziąć. Wolontariusze pilnują jednak, by przychodzący jednorazowo nie wynosili ze sobą ogromnych ilości produktów.
- Zawsze powtarzamy, że można przyjść jutro czy pojutrze i dobrać to, co niezbędne
– wyjaśnia ks. Krzysztof Giezek, zastępca dyrektora Caritas.
Warto zaznaczyć, że po rzeczy mogą przyjść jedynie uchodźcy. Oznacza to, że jeżeli jakieś osoby z Polski przyjęły pod swój dach ukraińską rodzinę, to nie mogą w ich imieniu zgłosić się po potrzebne produkty.
- Przed wydaniem sprawdzane są paszporty. Jeśli ktoś mówi, że nie zdążył podbić dokumentu, to są osoby, które po ukraińsku robią taki krótki wywiad, by sprawdzić, czy ta osoba faktycznie jest potrzebująca
– mówi ks. Giezek.
Patryk dodaje, że poza zaspokajaniem potrzeb tych, którzy przyjechali do Poznania, szykowane są też dostawy poza Polskę:
- Tydzień temu jeden transport jechał do Charkowa. Przychodzą też wojskowi i mówią, jakie mają zapotrzebowania do organizowanych przez siebie punktów, z których potem korzystają uchodźcy.
Czego brakuje w magazynie na MTP?
- Brakuje przede wszystkim żywności, a musimy zaopatrzyć ludzi, którzy przychodzą tutaj, halę numer 7, numer 7A, akwarium [punkt recepcyjny – przyp. red. ] i jeszcze Arenę
– mówi ks. Giezek.
Jak jednak podkreśla, chodzi głównie o produkty długoterminowe lub pieczywo. Owoce czy warzywa są trudniejsze do przechowywania, szczególnie, że brakuje na hali chłodni.
- Najczęściej ludzie zabierają olej i mleko. Tego by się przydało więcej
– stwierdza Patryk.
Ubrania przyjmowane są jedynie nowe. Obecnie przeważa odzież zimowa, brakuje za to takiej, która byłaby odpowiednia na zbliżające się cieplejsze miesiące.
Co więcej, niezbędna cały czas jest pomoc wolontariuszy, a przyjść do pomocy do magazynu może każdy.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?