Magazynier Turek pilnie potrzebny

Dokumentację po turecku musi prowadzić także kandydat na kierownika magazynu, a kucharz w kuchni chińskiej nie zdziała wiele bez biegłej znajomości języka tego kraju.

- W pierwszej kolejności szansę mają kandydaci krajowi, dlatego zamieszczamy każdą taką ofertę - tłumaczy Maria Sowińska, zastępca dyrektora PUP. - Jeśli zgłosi się osoba, to wojewoda może nie dać zgody na zatrudnienie obcokrajowca.

Zezwolenie jest potrzebne, gdy zatrudnia się osoby spoza UE. Tylko od początku tego roku pracodawcy złożyli 49 wniosków. A ich liczba rośnie. Dwa lata temu było ich 1695, a rok temu już 1879. W 2009 roku wojewoda wydał 12 odmów wydania zezwolenia.

- Stanowiska pracy, na których zatrudniani byli cudzoziemcy, to m.in. nauczyciele języków obcych, członkowie zarządów osób prawnych, kadra kierownicza, doradcy, eksperci, robotnicy wykwalifikowani, pracownicy przy pracach prostych - mówi Paulina Mitręga z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu.  Najczęściej wnioski składane są dla obywateli Ukrainy, Chin, Białorusi, Mołdowy, Turcji, Gruzji, Armenii, Indii czy USA.

Nie zawsze cudzoziemcy pracują w miejscach, o które się ubiegali. Inspekcja Pracy może je kontrolować po otrzymaniu sygnału o nieprawidłowościach.
- Podczas kontroli okazywało się, że w Wielkopolsce pracowały osoby na przykład z zezwoleniem wydanym przez inne urzędy wojewódzkie - opowiada Jacek Strzyżewski, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Poznaniu. 

- Najczęściej cudzoziemcy są nielegalnie zatrudnieni w handlu, gastronomii i rolnictwie.
W skali kraju dane są niepokojące. W 2009 roku stwierdzono blisko dwukrotnie więcej przypadków nielegalnego zatrudnienia cudzoziemców niż w 2008 roku. Obcokrajowcy pracowali nielegalnie w co czwartym skontrolowanym przez inspektorów PIP zakładzie w kraju, gdzie było wymagane zezwolenie na pracę.