18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magda Gessler: Połączenie Gordona Ramsey'a i Nigelli Lawson

Elzbieta Sobańska
Polska "alfa i omega" kuchni została okrzyknięta "największą kulinarną celebrytką w kraju". I coś w tym jest, bo restauratorzy nie zawsze z pokorą, ale jednak słuchają porad Magdy Gessler.
Polska "alfa i omega" kuchni została okrzyknięta "największą kulinarną celebrytką w kraju". I coś w tym jest, bo restauratorzy nie zawsze z pokorą, ale jednak słuchają porad Magdy Gessler.
To, co mamy na talerzu, powie nam prawdę o nas i naszym życiu - przekonują kulinarne sławy. Polacy zmieniają nastawienie do gotowania, w czym skutecznie pomagają liczne programy poświęcone tej tematyce.

Magdę Gessler kojarzy większość Polaków: to znana restauratorka i gospodyni programu "Kuchenne rewolucje", w którym pokazuje i poucza pechowych restauratorów, jak odnieść sukces w branży gastronomicznej.

Niedawno amerykański dziennik "New York Times" określił ją jako połączenie Nigelli Lawson, Gordona Ramsey'a i Marthy Stewart, kulinarnych guru, którzy od lat doradzają Amerykanom i Brytyjczykom nie tylko w gotowaniu.

Celebrytka znad Wisły
Sama Magda Gessler jest barwną postacią: kolorowe stroje uzupełniają jej ognisty temperament. W swoim programie potrafi nie tylko doradzić, ale też zbesztać lub pocieszyć właścicieli podupadających restauracji.

Radzi im nie tylko jak smacznie i widowiskowo podać np. pieczeń z dzika, ale też jak dekorować lokal i dogadywać się z pracownikami czy nawet samym sobą. Bo nie zawsze problem tkwi w mdłej kuchni, ale "kwaśnej" atmosferze w zespole.

Polecamy: Przepisy i porady kulinarne na GłosWielkopolski.pl

Polska "alfa i omega" kuchni została okrzyknięta przez dziennik zza oceanu "największą kulinarną celebrytką w kraju". I coś w tym jest, bo restauratorzy nie zawsze z pokorą, często z niedowierzaniem, ale jednak słuchają porad Magdy Gessler, kiedy wizja grożącej palcem gospodyni programu jest mniej przerażająca niż upadek firmy.

Restauratorka odwiedziła już wiele miast, była także kilka razy w Poznaniu. Ostatnio ratowała przed zamknięciem lokal "Metka". Wkrótce po wyemitowaniu programu, bar zapełnił się klientami, bo widzowie z równie dużym zainteresowaniem przysłuchują się jej uwagom.

Rosnące zainteresowanie Polaków kuchnią potwierdzają także badania. Z przeprowadzonego przez Homo Homini w ubiegłym roku sondażu wynikło, że 12 proc. osób traktuje gotowanie jako czas na relaks, niemal tyle samo uważa, że dzięki temu sprawia przyjemność bliskim.

Z kolei co dziesiąty ankietowany przyznał, że robienie potraw to jednak jest przykry obowiązek. Ale za to zdecydowana większość rodaków uważa, że w kuchni warto eksperymentować i poznawać nowe smaki. I tutaj w sukurs przychodzą im sławy kulinarnego świata.

Dzisiaj już każda stacja ma w swej ramówce przynajmniej jeden program poświęcony gotowaniu. Do tego dochodzą kanały tematyczne. Skoro Polacy chcą odkrywać tajniki kuchni, to jest to spora widownia, którą można przyciągnąć przed ekrany telewizorów.

Z kolei TVP odpowiedziała serialem komediowym "Ja to mam szczęście", gdzie kuchnia jest integralnym miejscem dla całej rodziny, bo właśnie przy smacznym jedzeniu łatwiej dzielić się troskami i radościami. Przy okazji zorganizowano konkurs dla widzów, którzy mieli nagrywać i potem nadsyłać własne przepisy.

Ale oprócz receptur liczy się także - jak wspomniano - "umiejętność zaprezentowania się i zainteresowania sobą publiczności, aranżacja przestrzeni, w której odbywa się gotowanie. Jednym słowem: chodzi o to, żeby zrobić dobre show" - głosi reklama.

Julia Child i inni "od kuchni"
Jednak coraz częściej "show" to za mało. Fakt, gotują amatorzy, gotują też ci, co o kuchni wiedzą nieco więcej od pozostałych. Ale tak naprawdę chcemy poznawać sekrety gotowania od tych, co są w tym fachu mistrzami.

Sławy kulinarne obiecują nam, że przyrządzenie wykwintnych potraw nie jest zarezerwowane dla najznamienitszych restauratorów. Każdy może poczuć się jak Magda Gessler czy Nigella Lawson. Ale te sławy być może nie królowałyby dzisiaj w najlepszym paśmie antenowym, gdyby nie prekursorka "przyjaznej" kuchni - Julia Child.

Być może część osób kojarzy ją z książki lub filmu "Julia i Julia" o kulinarnym blogu zafascynowanej telewizyjną gospodynią skromnej amerykańskiej urzędniczki, w którym każdego dnia opisywała przyrządzone danie według wskazówek ze słynnej książki kucharskiej Julii Child "Mastering the Art of French Cooking".

Julia Child miała ambitny plan - chciała przybliżyć Amerykanom wykwintną kuchnię francuską. Udało się. Książka okazała się sukcesem, a Julia Child wkrótce zaczęła pojawiać się w telewizji. Program o gotowaniu był kolejnym sukcesem w latach 60., także dlatego, że jego gospodyni nie udawała perfekcyjnej kucharki. Kurczak "zaliczył" podłogę - to nie koniec świata, a oblizanie palców z resztek pyszności też nie ujmuje chwały dobrego kucharza. To spodobało się Amerykanom, a Julia Child stała się prekursorką telewizyjnych guru gotowania i kulinarnych celebrytów.

Przez lata w różnych krajach najsłynniejsi kucharze doczekali się telewizyjnych programów, gdzie pokazywali jak przyrządza się pyszne dania. Obecnie ci najbardziej znani nie tylko radzą jak gotować, ale wręcz - jak żyć. I dzięki swoim umiejętnościom zawodowym oraz talentowi medialnemu zarabiają na "głodnych" nauk widzach nie gorzej niż niektóre gwiazdy ekranu czy estrady.

Do jednej z najbardziej znanych zalicza się Brytyjka Nigella Lawson, która przekonuje widzów, że gotowanie może być nie tylko proste, ale też podniecające. Media nie mniej uwagi niż jej polotowi kulinarnemu poświęcają jej… figurze. Bo bujne lub - jak twierdzą inni - zbyt bujne kształty gospodyni programu przyciągają przed telewizory mężczyzn, a erotyka komponuje się z pozostałymi składnikami potraw.

Nigella korzysta na tym, jej książki znikają z półek (6 mln sprzedanych egzemplarzy), chociaż ona nawet nie ukończyła żadnej szkoły kulinarnej, ale uniwersytet w Oxfordzie ze specjalnością… średniowieczne i współczesne języki. Inna szefowa kuchni, Rachael Ray również dorobiła się wiernej widowni dzięki swoim programom kulinarnym, a także oddanych czytelników książek, co daje jej zarobić rocznie niemal 20 mln dolarów.

Zgoła inną metodę na zdobycie popularności ma Gordon Ramsey, który równie dobrze jak w kuchni mógłby czuć się na poligonie serwując swoim kucharzom nieustanną musztrę. Jest surowy i wymagający, ale to przekłada się na popularność jego programu "Hell's Kitchen". I jest to w istocie piekło, bo jeśli ktoś nie spełnia jego standardów, oprócz uwag usłyszy też parę soczystych... przekleństw.

Co ciekawe, Gordon Ramsey był swego czasu dobrze zapowiadającym się... piłkarzem szkockiego klubu Glasgow Rangers FC, ale kontuzja sprawiła, że boisko zamienił na kuchnię szkoląc się pod okiem najsłynniejszych francuskich szefów w Londynie.

Nic nie warte życie bez mięsa
Za to na brak sympatii nie może narzekać uwielbiany - zwłaszcza przez panie - Jamie Olivier za swój nieco roztrzepany sposób przyrządzania potraw. On sam zresztą nazywa siebie "nagim kucharzem" nie dlatego, że gotuje rozebrany "do rosołu", tylko że od wyszukanych dań woli proste i w taki sam sposób podane potrawy.

Uważa, że każde - nawet z pozoru nietypowe danie - może być proste w przyrządzaniu i serwowaniu. Jego kariera zaczęła się wcześnie, gdy miał 8 lat i pomagał w kuchni rodziców. Potem skończył różne szkoły gastronomiczne, jest autorem wielu programów i książek kulinarnych. Ale oprócz sławy Jamie liczył, że gotowanie może coś zmienić - jego kampania nawołująca do zmiany szkolnych obiadów doprowadziła do stosownych regulacji przez państwo.

Restaurator wyciąga też rękę do "dzieci z ulicy", którym w ramach kolejnej akcji społecznej proponuje szkolenie na szefów kuchni. Ten 36-letni Anglik jest kucharzem, społecznikiem i prawdziwą osobowością w Wielkiej Brytanii i USA, gotował m.in. dla brytyjskiego premiera czy królowej Elżbiety II.

W czołówce wielkich, inspirujących nazwisk są też kulinarny guru Paul Bocuse, który przed laty zrewolucjonizował francuską kuchnię, czyniąc ją bardziej przystępną i nieco mniej kaloryczną. Jest też szefujący w renomowanych nowojorskich restauracjach Anthony Bourdain, który w swoich programach zwiedza różne zakątki świata pokazując mało znane, często pozornie niezjadliwe, frykasy - wcale nie gorsze od tych z najlepszych restauracji.

Można zapewne wierzyć, że opowie o jedzeniu równie szczerze jak o swoich uzależnieniach od papierosów, alkoholu czy narkotyków. Jak sam kiedyś powiedział: "Wegetarianie i ich odmiana na miarę Hezbollahu, czyli Veganie, to nieustanny powód do irytacji dla szefa kuchni. Życie bez wieprzowiny, sosów czy nawet śmierdzącego sera jest nic nie warte".

Polscy kucharze z telewizji
Także Polacy doczekali się rodzimych "wyroczni kulinarnych". Dzisiaj pewnie już niewiele osób pamięta, że kilkanaście lat temu kucharz i publicysta Maciej Kuroń (syn Jacka Kuronia) pokazywał Polakom, że dobrze znana książka kucharska "Kuchnia polska" to zaledwie jedna z galaktyk w kulinarnym wszechświecie.

Znany jest też szef kuchni Kurt Scheller, gospodarz programu "Alfabet kulinarny" czy Ewa Wachowicz, była Miss Polonia i rzeczniczka prasowa w rządzie Waldemara Pawlaka, która w Polsacie, w kameralnej oprawie pokazuje, jak sprawić, żeby jedzenie smakowało i wyglądało po domowemu. Ale obecnie najbardziej znani kucharze doradzają nie tylko w telewizji.

W dobie internetu królują kulinarne strony i blogi. Takie blogi ma m.in. Pascal Brodnicki, znany z programu "Pascal" Po prostu gotuj!", który szlify zdobywał we francuskich szkołach kulinarnych i najlepszych restauracjach we Francji i USA. Blogerem został także rodowity poznaniak Piotr Bikont, który przygotował dla rodaków "Nawigator Kulinarny" po Polsce. Ten krytyk kulinarny stworzył też przed laty na łamach "Wprost" duet z Robertem Makłowiczem, gdzie zgłębiali tajniki kuchni "od kuchni".

Ale właśnie Robert Makłowicz w swoich programach "Podróże kulinarne Roberta Makłowicza" i "Makłowicz w podróży" pokazuje, że gotować można zawsze i wszędzie, nawet jeśli ma się jeden palnik i 5 specjałów czekających w garnkach.

Ten dziennikarz uczy też, że lokalna kuchnia to integralna część kultury danego kraju: poznaje się ją zwiedzając zabytki, chodząc ulicami dzisiejszych miast, a w końcu jedząc i pijąc. To nie tylko krytyk kulinarny i podróżnik, ale też - jak określa siebie na swojej stronie internetowej z przepisami i poradami - "wielbiciel, sybaryta, hedonista i entuzjasta".

A co będzie dalej?
Rośnie też już nowe pokolenie opiniotwórczych kucharzy. Do tego grona zaliczają się synowie nieżyjącego Macieja Kuronia - Jan i Jakub, którzy też mają już własny program, gdzie gotują smakołyki, którymi zajadli się znani Europejczycy (i nie tylko), a nawet ci fikcyjni jak... Ania z Zielonego Wzgórza.

Reklamując swój program przyznali, co sądzą o gotowaniu: " Gdy 10-15 lat temu rodzice, znajomi, nauczyciele czy Bóg wie kto jeszcze pytali nas, kim chcemy zostać w przyszłości? Padały różne odpowiedzi. Każdy z nas marzył o jakimś zawodzie "z dreszczykiem", o roli bohatera, bo chyba każdy nastoletni chłopak już tak ma... Strażak, piłkarz, gwiazda muzyki... To było to, co nas kręciło.

A kucharz? Ha! O Nie! Taka kariera z całą pewnością się nam nie marzyła. W tamtych czasach kucharz to kojarzył się nam raczej z obskurną stołówką lub restauracją nie nazbyt wysokich lotów, a tak w ogóle, jeśli mówiło się o kucharzeniu, to miało się na myśli raczej kucharkę. Mężczyzna w kuchni? To już przekraczało naszą wyobraźnię!"
Teraz jest to nie tylko łatwo sobie wyobrazić, ale i zobaczyć.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski