W sobotnie przedpołudnie rozpoczął się trzeci i ostatni blok startów. Podobnie jak w piątek wśród mężczyzn najlepszy okazał się Majchrzak. W sobotę ponownie był dwukrotnie lepszy od Konrada Czerniaka na 100 m stylem zmiennym i na swoim koronnym dystansie 100 m kraulem, z bardzo dobrym czasem 48,54 sek.
– To prawda, że tydzień wcześniej przegrałem z Konradem w Lublinie, ale trudno powiedzieć, że czułem się podrażniony. Poza basenem łączą nas koleżeńskie stosunki, a na zawodach wiadomo, że każdy pływa na miarę możliwości – przyznał 24-letni kraulista Warty.
W kwietniu wyjedzie on na prawie miesięczne zgrupowanie do Sierra Nevada w Hiszpanii. – Treningi na basenie na wysokości 2300 m npm będą dla mnie nowością. Trener Michał Szymański świadomie jednak zaplanował obóz w takim terminie, żeby był jeszcze czas na korekty w przygotowaniach do sierpniowych MŚ w Budapeszcie – wyjaśnił poznaniak.
O wyjazd do stolicy Węgier trzeba będzie jednak powalczyć wcześniej podczas MP w maju w Lublinie i na innych imprezach, bo na PZP nie wyśle nikogo na MŚ, jeśli nie ustanowi minimum. – Wyniki kwalifikacyjne są bardziej wyśrubowane niż przed igrzyskami w Rio, ale ja nie robię z tego problemu. Na 200 m stylem dowolnym mam 1,5 sekundy zapasu w stosunku do życiówki, a na dystansie o połowę krótszym muszę popłynąć w granicach rekordu życiowego. Czy w międzyczasie wystartuję w Poznaniu? Chyba niestety nie będzie już okazji, ale zapraszam kibiców na któryś z treningów – dodał Majchrzak, który na Termach Maltańskich zaimponował wszechstronnością.
Zapytaliśmy go więc czy to zapowiedź przekwalifikowania się na inne style czy może chęć wzorowania się na słynnym Michaelu Phelpsie. – Ani jedno, ani drugie. Uznałem po prostu, że w tej fazie sezonu można jeszcze eksperymentować i dlatego pierwszy raz w życiu płynąłem żabką, zresztą z powodzeniem. To nie znaczy jednak, że zmieniają się moje priorytety. Będę walczył o minima na 200 i 100 m kraulem. Na tym drugim dystansie moim głównym rywalem będzie Konrad, ale na szczęście każdy kraj może zgłosić na MŚ dwóch zawodników, więc konfliktu interesów na pewno nie będzie – podkreślił pływak Warty.
W sobotę, w dwóch konkurencjach zwyciężyła jego koleżanka klubowa, czyli Anna Dowgiert, która powetowała sobie słabszy piątkowy występ. Zawodniczka Warty wygrała z dużą przewagą na 100 m stylem dowolnym i zmiennym.
Dwudniowe zawody okazały się sporym wydarzeniem jak na początek sezonu pływackiego. Ponad 500 zawodników, w tym występ aż czterech olimpijczyków to duży sukces organizatorów. – W tym samym czasie odbywały się zawody Grand Prix Polski w Kozienicach i tam frekwencja była gorsza. Dla młodych pływaków to ważne, że mogą zmierzyć się z bardziej utytułowanymi zawodnikami. Spotykamy się z gestami sympatii i to także ze strony ich rodziców, którzy szanują naszą pracę i wyniki – zakończył Majchrzak.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?