Majówka dla Bartusia: Zbierają pieniądze dla 11-latka z rakiem mózgu

- Ostatnie badania rezonansem magnetycznym wykryły w mózgu Bartka pięć guzów. Wielkości, od kilku milimetrów do ponad dwóch centymetrów. To rak splotu naczyniówkowego - przyznał w piątek, Paweł Hadyński, ojciec 11-letniego Bartka z Poznania. W sobotę na poznańskiej Cytadeli organizowany jest piknik, który ma pomóc chłopakowi i jego rodzinie.

Majówka zorganizowana przez przyjaciół, a także firm z Poznania i okolic, ma pomóc zebrać pieniądze potrzebne na drogie leczenie chłopca.

Dziecko od 2011 roku ma złośliwy i bardzo rzadki nowotwór mózgu. W marcu przeszedł ostatni cykl chemioterapii. Do tej pory jednak nie wiadomo, czy pomogła. Stan zdrowia chłopczyka nie pozwala na zbadanie jego mózgu.

- Może okazać się, że jedyną szansą na przeżycie dla Bartka będzie eksperymentalne leczenie przeprowadzona w Stanach Zjednoczonych - mówił Paweł Hadyński i wyjaśnił, że nikt z polskich i europejskich specjalistów nie widzi rozwiązania dla jego syna.

Leczenie za oceanem jest jednak horrendalnie drogie. - Kosztuje 600 tysięcy złotych - mówił Paweł Hadyński i przyznał, że rodzina sama nie jest w stanie uzbierać tylu pieniędzy. To właśnie na nie będą przeznaczone wszystkie pieniądze zebrane podczas sobotniego pikniku.

Rodzina z Poznania do tej pory uzbierała już 300 tysięcy złotych.

W sobotę, na terenie "Tarasów Cytadeli" od godziny 16 do 19 potrwa "Majówka dla Bartusia":
W programie są: licytacje przelotu helikopterem, pobyt w hotelu dla dwojga, rodzinna sesja zdjęciowa, prywatny pokaz iluzji, kolacja przy świecach, kurs językowy, koszulki i piłki z autografami piłkarzy, ale także: parada psich pupili z "Poznańskiego Gangu Buldogów", pokaz pantomimy, przejażdżki kucykami dla dzieci, warsztaty z gwary poznańskiej, nauka języka angielskiego na wesoło, możliwość powspinania się i poskakania na zamku i trampolinach czy pokaz karate.

Więcej o Bartku:Aktualności z życia Bartka Hadyńskiego na portalu społecznościowym "Facebook"