Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Majster" dla Lecha cieszy, ale czy wszystkich?

Radosław Patroniak
Tytuł mistrzowski dla piłkarzy Lecha to powód do dumy dla wszystkich Wielkopolan, ale jednocześnie powód do zmartwień działaczy innych poznańskich klubów. Znajdą się one bowiem w w powiększonej strefie cienia (tak swego czasu określił położenie PBG Basket wobec Kolejorza prezes koszykarzy, Adam Bekier), czyli będą musiały się bronić przed marginalizacją. Mimo to w przyszłym sezonie niektóre zespoły będą próbowały przełamać monopol na sukcesy i popularność niebiesko-białych. Mam na myśli zwłaszcza koszykarki JTC MUKS i Enei AZS Poznań.

- Pomysł na występy w I lidze wziął się stąd, że na zapleczu ekstraklasy moglibyśmy być trzecią lub nawet drugą siłą na rynku poznańskim – mówił mi kilka dni temu menedżer drugoligowej ekipy koszykarzy, Biofarmu Basket Suchy Las, Bartłomiej Tomaszewski.

Ta wypowiedź najlepiej świadczy o tym, że w stolicy Wielkopolski wciąż są ludzie, którzy wierzą w to, że Lech nie musi być jedyną sportową atrakcją w półmilionowym mieście. To dobrze, że nadzieja na poznańskie odrodzenie w pozostałych grach zespołowych nadal istnieje i trzeba zrobić wszystko, by ją podtrzymać. Nie można też jednak zapominać o ograniczeniach i rafach, jakie czekają na śmiałków, którzy chcą przekonać kibiców do chodzenia na mecze w hali.

A mianowicie o rozkapryszeniu miejscowych fanów, nie uznających gry w ogonie tabeli. Od dawna bowiem wiadomo, że w Poznaniu liczą się tylko wysokie cele. Jak ktoś chce ledwo wiązać koniec z końcem to lepiej, żeby już na wstępie dał sobie spokój z budowaniem drużyny. Ta ostatnia nie może być sztucznym tworem, musi mieć poznańskie korzenie i musi mieć młodzieżowe zaplecze. Jej oglądanie nie powinno być za drogie, a może nawet bezpłatne, a deklaracje jej działaczy nie mogą być oderwane od rzeczywistości. Przede wszystkim jednak w strefie cienia pożądana jest cierpliwość i konsekwencja. Bez tych dwóch elementów w ogóle w życiu cokolwiek trudno osiągnąć, a w sporcie w szczególności. I właśnie wytrwałości w dążeniu do celu życzę działaczom poznańskich klubów z innym adresem niż „Bułgarska 17”.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski