Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Malarze Normandii w Poznaniu

KARC
Rozmowa z ambasadorem Francji w Polsce Pierreem Buhler.

W CK Zamek możemy oglądać wystawę impresjonistów z Normandii. Są tam obrazy najznamienitszych francuskich malarzy Delacroix, Courbeta, Renoira czy Moneta.
Jestem dumny z organizacji wystawy francuskiego malarstwa w CK Zamek. Byłem osobiście pośrednikiem w organizacji tego wydarzenia. Wiem, że gdziekolwiek na świecie wystawa „Malarze Normandii” się pojawia przyciąga tłumy widzów. Mam nadzieję, że również w Polsce. To wystawa, która jest rozchwytywana, dlatego cieszę się, że udało się ją ściągnąć do Poznania. Mam nadzieję, że spodoba się poznaniakom.
Wystawa odbywa się w stolicy Wielkopolski, a nie w Warszawie, bo nie chcemy się skupiać wyłącznie na stolicy. Polska to nie tylko Warszawa, ale wiele innych pięknych miast. Współpracujemy aktualnie także ze Szczecinem, Wrocławiem czy Krakowem.

Kontakty Francji z Polską zawsze były bardzo dobre. Prezydent Francji był pierwszą głową państwa, która odwiedziła Polskę w 1989 r. po czerwcowych wyborach. Jak Pan ocenia kontakty między naszymi krajami obecnie?
Dodam, że był jeszcze jeden moment, kiedy Francja mocno wspierała Polskę. Tuż po reformie samorządowej nasze samorządy dzieliły się doświadczeniami z nowo utworzonymi jednostkami samorządowymi w Polsce. W tym miesiącu obchodzimy 25lecie tego wydarzenia. Poza tym francuski biznes bardzo chętnie zawsze inwestował w Polsce. Dobre kontakty między państwami mamy również na szczeblu międzyrządowym. Od kilku lat te relacje przeżywają rozkwit. Byłem świadkiem tego rozkwitu, jako ambasador Francji w Polsce

Były też trudne chwile w stosunkach obu naszych krajów. Pamiętam jak prezydent Jacques Chirac kazał Polakom siedzieć cicho. Było to wtedy, kiedy Polska popierała zbrojną interwencję w Iraku, opowiadając się za wolą Amerykanów. Francji to się nie spodobało. Kryzys w tych relacjach nastąpił także gdy Polska nie wybrała francuskich samolotów dla naszej armii, ale amerykańskie F-16. Jest lepiej?
Były trudne momenty, zgadzam się, ale nie zgadzam się, że prezydent Jacques Chirac kazał Polsce siedzieć cicho. W jego wypowiedzi nie było ani słowa o Polsce. Z resztą po latach widać, że Chirac miał w tej kwestii rację. Część nieszczęścia na Bliskim Wschodzie wynika z ówczesnej decyzji, ze zbrojnej interwencji Stanów Zjednoczonych. Potem, w jej wyniku powstało Państwo Islamskie. Warto uznać 12 lat później, ze to Chirac miał rację. To właśnie zbrojna interwencja na Bliskim Wschodzie jest przyczyną obecnego kryzysu związanego z uchodźcami.

Jak Francja postrzega kwestię fali uchodźców napływających do Europy?
Uchodźcy już są w Europie. Musimy ich dobrze traktować, bo to osoby, które często nie są tu z wyboru, ale uciekają od śmierci i represji. Nie możemy przed nimi zamykać drzwi. Wśród nich są także migranci ekonomiczni. Jeśli pochodzą z krajów, które nie są zagrożone, to według nas nie powinni być uprawnieni do statusu uchodźców. Trzeba ustalić już na samym początku, na granicy Unii Europejskiej, kto jest uprawniony do statusu uchodźcy, a kto nie ma prawa do azylu. Należy stworzyć tzw, hotspoty, gdzie będzie sprawdzana tożsamość przyjezdnych. To pierwszy krok w rozwiązaniu tego problemu. Poza tym musimy wspierać te kraje, gdzie uciekają obywatele krajów dotkniętych wojną, to: Turcja, Jordania czy Liban, to dla tych krajów duży ciężar. Musimy działać z nimi solidarnie.

Ambasadorem Polski we Francji jest znany poznaniak i wieloletni prezes Międzynarodowych Targów Poznańskich. Znacie się Panowie?
Owszem, bardzo dobrze. Pan Byrt robi świetną robotę. Widać w nim poznańskie korzenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski