Małgorzata Kidawa-Błońska w Poznaniu o odmrażaniu gospodarki: "Należy podjąć konkretne działania i podać przedsiębiorcom dokładne daty"

Na zaproszenie prezydenta Poznania do stolicy Wielkopolski przyjechała kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta RP, Małgorzata Kidawa-Błońska. W spotkaniu na placu Kolegiackim wziął udział także Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. Kidawa-Błońska podczas konferencji kładła największy nacisk na gospodarkę oraz przedsiębiorców.

- Przyjechałam po to, by porozmawiać o tym, co zrobić, żebyśmy mogli odmrozić gospodarkę. Potrzebujemy w tym celu wykonywania większej liczby testów na koronawirusa oraz zaufania do przedsiębiorców i osób, które wykonują swój zawód - podkreśla.

Czytaj także: Co wolno od 20.04.2020? Znoszenie obostrzeń i cztery etapy odmrażania gospodarki. Co się zmienia? Nastaje nowa normalność?

Kandydatka Koalicji Obywatelskiej zaznaczyła także, że potrzebne są konkretne daty dotyczące stopniowego odmrażania gospodarki w Polsce.

- Przedsiębiorca musi znać daty. Musi wiedzieć, jakie warunki spełniać, by wrócić do pracy, dlatego trzeba podjąć decyzję, kiedy zaczniemy normalnie funkcjonować i powiedzieć o tym przedsiębiorcom - mówiła Kidawa-Błońska.

Zobacz także: Wybory prezydenckie 2020: Poczta Polska domaga się danych osobowych wyborców od samorządów. "To łamanie konstytucji" - mówi socjolog

Małgorzata Kidawa-Błońska dodała także, że skoro egzaminy mogą odbyć się w czerwcu, to również przedsiębiorcy powinni dostać konkretne informacje.

- Skoro rząd mówi, że w czerwcu mogą odbyć się egzaminy, to może to dobry czas, żeby powiedzieć, że w czerwcu będzie można poszczególne gałęzie gospodarcze budzić do życia. Nie można zwodzić przedsiębiorców, trzeba podać im konkretne daty. Nie zrobi się tego bez współpracy z ludźmi którzy tworzą miejsca pracy - zaznacza.

Czytaj także: "Mamy głosować, czy bojkotować te pseudowybory?", czyli poznański przedsiębiorca apeluje do kandydatów opozycji na prezydenta Polski

Pytana o przeprowadzenie wyborów prezydenckich odpowiedziała, że nie ma możliwości by odbyły się one 10 maja.

- Nie wiemy, kiedy będą wybory i w jaki sposób zostaną przeprowadzone. Nie można drukować kart, ponieważ prawnie 10 maja wybory są niemożliwe do przeprowadzenia. Prawo i Sprawiedliwość doprowadziło do chaosu - mówiła kandydatka KO na prezydenta RP.

- Wszystko jest zamrożone. Nie pracujemy, nie chodzimy do szkoły, a nagle mają być wybory? To jest niegodziwe. Cała opozycja pracuje nad tym, by wybory w Polsce odbyły się w terminie bezpiecznym, zostały przeprowadzone przez Państwową Komisję Wyborczą. I mam nadzieję, że do takich wyborów doprowadzimy - dodała.