580 artystów, 290 wydarzeń w ponad 40 lokalizacjach miasta, w ciągu zaledwie 10 dni. Wszystko to w ramach 27. Malta Festivalu, który 16 czerwca rozpocznie się w Poznaniu.
Historia może się powtórzyć
Tegoroczna edycja święta teatru jest ósmą, której towarzyszy idiom. Tym razem brzmi on „Platforma Bałkany” i zdaniem organizatorów ma stanowić ostrzeżenie przed radykalizacją nastrojów politycznych na całym świecie.
- Na Bałkanach rozpoczął się XX wiek, bo to tam wybuchła I wojna światowa, i tam się też skończył, wraz z masakrą w Srebrenicy. Ten region traktujemy jako platformę pokazującą, że pewne mechanizmy w historii mogą się powtórzyć. Doświadczenie ostatnich lat tylko potwierdza te obawy. Nadinterpretuje się pojęcie narodu, pojawiają się skrajne ugrupowania, również w Polsce - mówi dyrektor Malta Festivalu, Michał Merczyński.
Zobacz też: Jakie atrakcje podczas Nocy Muzeów?
Kurator szokuje, minister grozi
Nieprzypadkowo, obaj kuratorzy tegorocznego festiwalu pochodzą z Bałkanów. To mieszkający w Chorwacji reżyser Oliver Frljić i serbski dramaturg Goran Injac. Frlijć reprezentuje teatr krytyczny i na przestrzeni lat wielokrotnie poruszał tematy nacjonalistycznego i religijnego fanatyzmu. Ich nośnikiem było w latach 80. zjawisko turbofolku - hybryda bałkańskiej muzyki ludowej i tanecznej. „Turbofolk” to również tytuł spektaklu Frljicia, który 23 i 24.06 wystawiony zostanie w Auli Artis.
O Frljiciu było w Polsce głośno na początku roku, gdy w stołecznym Teatrze Powszechnym wystawił „Klątwę” na podstawie dramatu Stanisława Wyspiańskiego. Wykorzystanie pomnika Jana Pawła II do scen o charakterze erotycznym wzbudziło protesty konserwatystów. Pod ich wpływem, minister kultury Piotr Gliński zapowiedział w kwietniu, że cofnie Malcie dotację.
Merczyński twierdzi, że minister znał nazwiska kuratorów i program Malty od dawna.
- Czekamy na podpisanie aktualizacji umowy - mówi szef festiwalu i przyznaje, że nie myśli o planie zapasowym, gdyby nie otrzymał pieniędzy.
Frljić: Gliński zachowuje się jak tyran
Zdecydowanie ostrzej o zachowaniu Glińskiego wypowiada się Frljić.
- Jego groźby pod adresem festiwalu to dowód na to, że nie wie, na czym polega jego funkcja. Zachowuje się jak tyran, szantażując instytucję kulturalną, którą sam powinien chronić - mówił na nagraniu wyemitowanym podczas środowej konferencji prasowej.
W równie mocny ton uderzył prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
- Malta to symbol walki o wolność w kulturze. Nie pozwolimy, by ingerowali w nią cenzorzy, ani na powrót do czasów PRL - zapewniał.
Spotkania, monodramy i mur na pl. Wolności
Malta Festival 2017 zainauguruje raper L.U.C. z towarzyszeniem Bike Bandu, który stanie na czele parady rowerowej Wyruszy ona 16 czerwca o g. 19 z pl. Mickiewicza.
Prócz spektakli, warto będzie odwiedzać pl. Wolności. Po raz kolejny powstanie tam strefa Generator Malta. W tym roku podzielona zostanie ona murem o powierzchni 60 metrów kwadratowych. To przy nim poznaniacy i poznanianki dyskutować będą na temat pojęcia wspólnoty. Do ich dyspozycji będą farby, spraye i szczotki. Nie będzie cenzury. Na koniec festiwalu mur zostanie zburzony.
Również na pl. Wolności odbywać się będą spotkania, dyskusje i monodramy. Wśród panelistów m.in. Agnieszka Arnold, Sławomir Sierakowski, Ziemowit Szczerek i Ludwik Dorn.
Festiwal oficjalnie zakończy występ formacji Laibach z towarzyszeniem orkiesty l'Autunno 24 czerwca w Parku Wieniawskiego.
Program festiwalu oraz informacje o wejściówkach dostępne są na stronie www.malta-festival.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
