18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Malta Festival Poznań 2013: Malta w tym roku stoi na dwóch nogach - mówi Michał Merczyński

Stefan Drajewski
Próba spektaklu „The Four seasons restaurant” Romeo Castellucci'ego
Próba spektaklu „The Four seasons restaurant” Romeo Castellucci'ego Grzegorz Dembiński
Tegoroczny Malta Festival ma dwie nogi: idiom, wokół którego toczyć się będzie artystyczna dyskusja i Generator Malta na placu Wolności, do którego może wejść każdy od rana do wieczora – mówi Michał Merczyński, dyrektor Malta Festival Poznań 2013.

– Romeo Castellucci, kurator idiomu, chce nam pokazać coś, co jest niepokojące, czasami uwodzicielskie, czasami nieodzowne do życia..., czyli relacje człowieka z maszyną. Niektórzy mówią, że jesteśmy uzależnieni od maszyn, a te w niczym nie przypominają maszyn, w trybach których ginęli bohaterowie „Ziemi obiecanej” Reymonta.

Romeo Castellucci pokaże to w swoim spektaklu „The Four seasons restaurant” (poniedziałek i wtorek) oraz w przedstawieniach gości, których zaprosił na Maltę, na przykład Needcompany Tg Stan, Giselle Vienne Cindy van Acker czy Tino Sigala, nagrodzonego Złotym Medalem na ostatnim Biennale w Wenecji. Bardzo ważne w tym programie są dwa polskie akcenty – Tryptyk Marty Górnickiej i premiera Teatru Ósmego Dnia, który pokaże „Ceglorza” na terenie zakładów Hipolita Cegielskiego.
Silnym akcentem festiwalu będzie scena muzyczna, też mocno uzależniona od maszyn. Pierwszego dnia na placu Wolności zagrał Grabek, jeden z najciekawszych przedstawicieli muzyki elektronicznej związany z Poznaniem. Przed nami koncert zespołu Kraftwerk (w piątek) i „Atmos For Peace” (20 lipca Ma MTP).

Merczyński nie kryje, że najbardziej cieszy go to, co dzieje się na placu Wolności i w ogródkach dzielnicowych.
– Budujemy nową relację między mieszkańcami Poznania a festiwalowiczami – twierdzi Merczyński. – Na placu Wolności urządziliśmy scenę teatralna, estradę koncertową, warsztaty dla dzieci i restaurację, której kuratorem jest Maciej Nowak. W oparciu o lokalne produkty, przy współpracy z blogerami codziennie będzie gotował smaczne i zdrowe potrawy. Już udało się nam zbudować niezwykłą relację z organizacjami pozarządowymi, które współtworzą program tego miejsca. Teraz czas na spotkanie z mieszkańcami.

Na placu Wolności nie ma barier, nie ma przepustek, ochroniarzy sprawdzających wchodzących, jak to było rok temu w Strefie Kibica. Można się położyć na pufach lub leżakach, można przysiąść przy stoliku, by coś zjeść, posłuchać muzyki, dyskusji, które będzie prowadził Jacek Żakowski... Plac Wolności działać będzie do 20 lipca.

Festiwal Malta ma jedną niepodważalną zaletę: zmienność. Czy poznaniakom spodoba się nowa formuła Malty? Dowiemy się za tydzień, a właściwie za miesiąc. Pomysł z dwiema nogami zaczerpnięty z konceptu politycznego Lecha Wałęsy wydaje się interesujący. Kto lubi poszukiwania i eksperymenty artystyczne, zapłaci każdą cenę za bilet, kto woli zabawę, będzie jej miał pod dostatkiem na świeżym powietrzu w samym sercu miasta.

WSZYSTKO O MALTA FESTIVAL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski