Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małymi krokami będziemy naprawiać miasto

Andrzej Kurzyński
Karolina Pawliczak, wiceprezydent Kalisza
Karolina Pawliczak, wiceprezydent Kalisza Andrzej Kurzyński
Jakie ma pomysły na zmniejszenie kolejki oczekujących na mieszkanie komunalne? Czy w Kaliszu przybędzie mieszkań socjalnych? Jaka przyszłość czeka Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych? Na te i inne tematy rozmawiamy z wiceprezydent Kalisza Karoliną Pawliczak.

Jest pani pierwszą kobietą na stanowisku wiceprezydenta Kalisza. Jak odnajduje się pani w tym męskim świecie?
Nie staram się dzielić świata na męski i żeński, bo - jak wielokrotnie wspominałam w swojej kampanii wyborczej - dla mnie liczy się po prostu człowiek i to w jaki sposób mogę mu dziś pomóc. Na koniec kadencji będę rozliczana ze swojej pracy na rzecz kaliszan, z ważnych decyzji, a nie z tego, że, pełniąc tę zaszczytną funkcję, byłam pierwszą w historii Kalisza kobietą na tym stanowisku.

Jako wiceprezydent odpowiada pani za sferę socjalną, mieszkaniową i zdrowotną mieszkańców Kalisza. Dla pani to jednak nie nowość?
Po studiach pracowałam kilka lat w Wydziale Spraw Społecznych i Zdrowia, a dziś wydział ten należy do obszaru, który nadzoruję. Nie są to dla mnie sprawy nowe, bo zarówno w czasie swojej poprzedniej pracy, jak i pełniąc funkcję radnej Rady Miejskiej Kalisza, wielokrotnie zetknęłam się z zagadnieniami polityki społecznej, mieszkaniowej i zdrowotnej. Jest to bardzo trudny zakres, w którym najbliżej dotyka się ludzkich spraw, niemniej tutaj można najszybciej wprowadzić lepsze rozwiązania, których dobre skutki kaliszanie bezpośrednio odczują. Każdego dnia widzę wiele ludzkich problemów, zatroskanie o codzienny los, desperackie poszukiwanie pracy, brak wśród ludzi nadziei i perspektyw. Nie wszystko od razu możemy uzdrowić, ale zapewniam - małymi krokami będziemy naprawiać to miasto.

W Kaliszu około 1000 rodzin czeka w kolejce po mieszkanie komunalne. Czy jest szansa, że będzie ona wreszcie krótsza?
Odbyłam już w tej sprawie szereg spotkań z osobami, które w urzędzie zajmują się polityką mieszkaniową. Mam świadomość tego problemu, który od ponad dekady nie uległ zmianie i uważam, że należy natychmiast kompleksowo zdiagnozować, co jest przyczyną braku w tym zakresie jakichkolwiek rozwiązań. W moim programie wyborczym mówiłam między innymi o budowie mieszkań komunalnych w trybie partnerstwa publiczno-prywatnego i chciałabym wdrożyć ten program, w oparciu o doświadczenia innych, również w naszym mieście. Gdyby kolejka oczekujących w czasie naszej kadencji skróciła się o połowę, myślę, że w tym obszarze moglibyśmy optymistycznie patrzeć w przyszłość.

Ogromnym problemem w Kaliszu jest zadłużenie lokatorów, które sięga 23 milionów złotych. Spore długi wobec Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych mają także najemcy lokali użytkowych. Jak można te pieniądze odzyskać?
To trudne pytanie, bo z jednej strony zadłużenie lokatorów odzwierciedla stan gospodarki naszego miasta i sytuację finansową jego mieszkańców, dla których czynsz staje się powoli obciążeniem, z którym nie można sobie poradzić. Ta sama sytuacja dotyczy również drobnych przedsiębiorców, dla których licznie powstające galerie i narastająca konkurencja spowodowały znaczne obniżenie dochodów. Jestem zwolennikiem podania pomocnej dłoni w każdej sytuacji, którą da się uratować. W Miejskim Zarządzie Budynków Mieszkalnych działa program, w którym mieszkańcy, mający określone zadłużenie, mogą faktycznie to zadłużenie pomniejszyć realizując na rzecz tej jednostki określone świadczenia, na przykład poprzez drobne roboty naprawcze, prace porządkowe i tym podobne. Uważam, że przy znacznym upowszechnieniu jest to bardzo dobry sposób na pozbycie się choć częściowo zaległości czynszowych, wykorzystując podobne w tym zakresie pomysły.

Czy pani zdaniem przekształcenie Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych w spółkę, która będzie miała możliwość zaciągania kredytów na inwestycje, czy też wynajmować i sprzedawać mieszkania, to dobry pomysł?
Uważam, że należy się bardzo poważnie zastanowić nad reorganizacją Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych i zmianą stylu zarządzania. Kierunek ten jest słuszny z perspektywy wyzwolenia się z jarzma zakładu budżetowego oraz otwarcia zupełnie nowych perspektyw w kwestii pozyskiwania środków zewnętrznych. Z drugiej strony pozostało jeszcze do uporządkowania bardzo wiele spraw własnościowych - choćby ogromna ilość budynków prywatnych, które znajdują się w zarządzie MZBM. Zapewne nadszedł już czas aby się z tym problemem zmierzyć i zastanowić nad najlepszym dla mieszkańców rozwiązaniem.

Jednym z postulatów Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych w Kaliszu było zamrożenie lub obniżenie na okres 4 lat stawki podatku od nieruchomości oraz opłaty za wodę i ścieki. PiS jest dzisiaj jednym z koalicjantów. Czy pani zdaniem te propozycje mogą wejść w życie?
Klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej w poprzedniej kadencji samorządu nie zagłosował za podwyżkami stawek podatkowych, czy też opłat za wodę i ścieki. Nie głosowaliśmy również za podwyżkami opłat za pobyt dzieci w żłobkach. Uznaliśmy bowiem, że sytuacja finansowa kaliszan i naszego miasta nie uległa poprawieniu. Uważamy również, że niższe stawki podatkowe stymulują rozwój miasta i powodują, że przedsiębiorcy chętniej rozpoczynają swoją działalność, czego przykładem są sąsiadujące z Kaliszem gminy, gdzie ostatecznie wyprowadziło się od nas kilka znaczących firm.

W Kaliszu brakuje mieszkań socjalnych. Jak zamierza pani rozwiązać ten problem?
W Kaliszu jest wiele niezagospodarowanych budynków, które racjonalnie można byłoby zagospodarować na mieszkania socjalne. Nie potrzeba nam mnożyć kolejnych budynków administracji samorządowej, kumulując tym samym jej ogromne koszty, zamiast tego - w mojej ocenie - należałoby przeznaczyć je na ten rodzaj mieszkań.

W mieście od wielu lat funkcjonują zdrowotne programy profilaktyczne finansowane przez samorząd. Czy pani zdaniem spełniają one swoją rolę?
Uważam, że programy profilaktyczne, które funkcjonują w wielu miastach Polski i są finansowane przez samorząd, są dla mieszkańców bardzo potrzebne. Jest to w moim przekonaniu sprawa nie budząca wątpliwości. Wątpliwość rodzi się dopiero w przypadku, jakie to programy powinny być w Kaliszu realizowane. Nie wiem, czy dotąd w tym zakresie diagnozowano i analizowano potrzeby zdrowotne kaliszan i czy te programy, które obecnie w Kaliszu obowiązują, faktycznie je odzwierciedlają. Zapewne należy się temu wszystkiemu bardzo dokładnie przyjrzeć zarówno pod kątem ich promocji i upowszechniania wśród mieszkańców, jak i prawidłowości świadczonych usług.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski