"Seks tak. Seksizm nie!", "Mowa nienawiści to przemoc", "Nie śmieję się z żartów o gwałtach", "Dość przemocy wobec kobiet" - takie hasła można było zobaczyć na transparentach podczas sobotniej Manify. Wzięło w niej udział niecałe 100 osób, które w rytmie bębnów przeszły z ul. Półwiejskiej na Stary Rynek.
Tym razem przewodnim hasłem demonstracji organizowanej z okazji przypadającego 8 marca Dnia Kobiet było,"Solidarnie przeciw kulturze gwałtu".
- Kultura gwałtu to nie tylko polska specyfika, dlatego nie chodzi nam o rzucanie oskarżeń tylko pod adresem rodaków. W większości społeczeństw rządzi struktura patriarchalna, w której to mężczyźni są uprzywilejowani i ta nierówność powoduje większe przyzwolenie na przemoc wobec nas. Warto o tym mówić także w kontekście ostatnich doniesień dotyczących uchodźców. Jeśli któraś z kobiet chce im pomagać, bardzo często życzy się im gwałtu, mamy też do czynienia z całkowitym przyzwoleniem na tego typu uwagi - mówiła tuż przed rozpoczęciem manifestacji Magda Szewciów, jedna ze współorganizatorek.
Podczas marszu na Stary Rynek odbyło się kilka przemówień. W ich trakcie przytaczano statystyki dotyczące molestowania i gwałtów. Z tych, które przeprowadziła Fundacja ster wynika, że 87 proc. kobiet deklaruje, że doświadczyło jakiejś formy molestowania, 37.5 proc. zostało zmuszonych do "innej czynności seksualnej", a 22 proc. zostało zgwałconych.
– Codziennie, często nieświadomie przyczyniamy się do trwania kultury gwałtu. Dajemy społeczne przyzwolenie na dominację mężczyzn, którzy od kobiet wymagają uległości i ograniczenia seksualności. Z jednej strony potępiamy gwałt i molestowanie seksualne, z drugiej strony winy doszukujemy się często u kobiet. Zdajemy sobie sprawę, że o przemocy seksualnej mówi się głównie w kontekście wydarzeń w Kolonii, nie zgadzamy się na jej instrumentalizację i obarczanie winą jednej grupy społecznej. Przemoc stosują osoby o różnym kolorze skóry, statusie materialnym – zwracała uwagę jedna przemawiających uczestniczek Manify.
- Polskie kobiety są gwałcone nie przez uchodźców, tylko przez samych Polaków - dodawała kolejna osoba.
W kolejnych wystąpieniach domagano się również wprowadzenia edukacji seksualnej do szkół.
Na trasie pochodu doszło też do wymiany zdań z jego przeciwnikami. Na pl.Wiosny Ludów zgromadziło się kilka pikietujących osób z poznańskiej komórki Fundacji PRO - prawo do życia.
– Przemoc dotyczy kobiet w każdym wieku, a najczęściej zabijane są te przed przed narodzeniem – przekonywała Natalia Klamycka z Fundacji PRO. Uczestniczki manify odpowiedziały: Aborcja prawem kobiet. "Mordercy, mordercy" - krzyczęli aktywiści pro-life. Policja nie interweniowała
W tegorocznej Manifie wzięli też udział lokalni politycy i społecznicy, w tym radna Katarzyna Kretkowska, działacze partii Razem czy Aleksandra Sołtysiak-Łuczak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?