Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Manifa 2019 w Poznaniu: Manifestacja kobiet pod katedrą. Tym razem bez przemarszu [ZDJĘCIA]

Agnieszka Mozolewska
Manifa miała mieć tradycyjnie formę marszu. Ostatecznie zmieniono decyzję ze względu na zaplanowane na sobotę kontrmanifestacje.Zobacz kolejne zdjęcie ---->
Manifa miała mieć tradycyjnie formę marszu. Ostatecznie zmieniono decyzję ze względu na zaplanowane na sobotę kontrmanifestacje.Zobacz kolejne zdjęcie ---->Robert Woźniak
W sobotę o godzinie 14.15 rozpoczęła się w Poznaniu Manifa. Tegoroczna edycja odbyła się pod hasłem "Ani pana, ani plebana. To my jesteśmy rewolucją!".

Głównym hasłem tegorocznej Manify było „Ani pana, ani plebana. To my jesteśmy rewolucją!". Jak tłumaczą organizatorzy wydarzenia, gdy księża, politycy, szefowie i osoby publiczne działają przeciwko kobietom, one powinny zwracać się do siebie nawzajem, by działać razem. Demonstracja rozpoczęła się w sobotę o godzinie 14.15.

Na placu przed katedrą na Ostrowie Tumskim pojawiło się ponad sto osób. Uczestnicy manifestacji przynieśli ze sobą transparenty „Wolność wyboru zamiast terroru”, „Stop przemocy wobec kobiet”, „Chcemy lekarzy, nie misjonarzy” czy „Bez granic bez nacji, stop deportacji”. Zgromadzeni protestowali m.in. przeciwko przemocy seksualnej czy ekonomicznej.

– Przyszłam tutaj przez sytuację kobiet, a także innych grup, które mogą być wykorzystywane przez władzę. Prawo nas nie chroni, prawo nas wyzyskuje, a Kościół tuszuje przestępstwa seksualne, przez co one trwają dalej, w innych parafiach. Nawet głowy Kościoła, osoby uważane za święte, jak Jan Paweł II, brały w tym udział – mówi pani Ewelina.

Manifa miała mieć tradycyjnie formę marszu. Ostatecznie zmieniono decyzję ze względu na zaplanowane na sobotę kontrmanifestacje.

„Na 2, 3, 7 i 8 marca skrajnie prawicowe i konserwatywne ugrupowania zarejestrowały około 100 kontrdemonstracji, blokujących kluczowe miejsca miasta od godzin porannych do późnowieczornych. To rekordowa liczba kontrmanifestacji zarejestrowanych tylko po to, aby uniemożliwić nasze wspólne święto solidarnej kobiecej walki” – taka informacja pojawiła się na Facebooku Manify 2019.

Jak twierdzą organizatorki, kontrmanifestacje były również przyczyną słabej frekwencji na placu przed katedrą.

– Wiele osób wystraszyło się tych manifestacji, nie chcieli narazić się na niebezpieczeństwo. Dlatego musimy działać razem i nie możemy się poddawać. Musimy walczyć o swoje prawa i nawzajem się wspierać. Razem jesteśmy silniejsze – mówiła jedna z liderek Manify.

Demonstrujący wykrzykiwali hasła „Dość przemocy wobec kobiet”, „Mieszkanie prawem, a nie towarem”, „Najpierw ludzie potem zyski” czy „Posłowie budują piekło kobiet”.

Zobacz też: Poznań: Porodówka w szpitalu przy ul. Polnej już po remoncie. Zobacz odnowione sale

Na demonstracji pojawiło się również wielu mężczyzn. – Większość postulatów, które przeczytałem, dotyczących zarówno praw kobiet jak i socjalnych i sprawiedliwości społecznej, przemawiają do mnie. Uważam, że mimo, że zebrało się stosunkowo niewiele osób, temat będzie ważny i aktualny. Myślę, że obecność na takim wydarzeniu dowodzi w jakimś stopniu o mojej aktywności obywatelskiej – powiedział pan Tomasz.

Na tegorocznej Manifie obecne były również nauczycielki, które przedstawiły sytuację swojej grupy zawodowej i poprosiły o wsparcie strajku. Przemówienie jednej z nauczycielek podsumowano skandowaniem hasła „Kasa na szkoły, nie na kościoły”.

Podczas demonstracji można było uzyskać również informacje na temat apostazji, do czego zachęcały liderki Manify.

Tak wyglądała Manifa w 2018 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski