Sprowadzony przed poprzednim sezonem do Kolejorza Marcin Robak, rozgrywki 2015/16 może uznać za zupełnie stracone. W sumie we wszystkich rozgrywkach zagrał co prawda 13 razy i strzelił dwie bramki, lecz gdyby bliżej przyjrzeć się jego poczynaniom, to okaże się, że na boisku spędził zaledwie 586 minut! To zarówno dla kibiców, jak i samego piłkarza wynik mocno rozczarowujący.
- Z moim zdrowiem już wszystko w porządku, nie ma żadnych pozostałości po dawnym urazie. Mam nadzieję, że zarówno dla mnie jak i drużyny będzie to udany sezon. Skupiam się na tym, by jak najlepiej przygotować się do nowego sezonu – tłumaczy Marcin Robak, który jest pełni nadziei przed nowym sezonem. - W pucharach nie gramy, więc wszystkie siły możemy rzucić na ligę. Chcemy wszystkim udowodnić, że ta drużyna potrafi grać w piłkę – dodaje Marcin Robak.
– Wiem, że cały czas mówi się o tym, że do drużyny ma dołączyć napastnik. Nie tylko napastnicy, ale cała drużyna nie potrafiła strzelać bramek, lecz wiadomo, że jak akurat ten element zawodzi, to wręcz głośno mówi się o atakujących. Ja chcę wreszcie grać i zdobywać bramki. Na tym chcę się skupić. Nie chcę zakładać, ile ich strzelę, ale w każdym meczu chcę grać i strzelać – kontynuuje Marcin Robak, który wierzy, że nowi piłkarze pomogą Lechowi wrócić na właściwe tory.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?