Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Wyrostek opowiada o magii akordeonu

Marek Zaradniak
Marcin Wyrostek opowiada o magii akordeonu
Marcin Wyrostek opowiada o magii akordeonu Grzegorz Dembiński
Marcin Wyrostek, akordeonista był jedną z gwiazd Polskiej Akademii Gitary. Nam opowiada o swojej pasji i koncertach. Ale przede wszystkim, Marcin wyrostek opowiada o magii akordeonu.

Co takiego jest w akordeonie, że stał się on Twoim instrumentem?
Marcin Wyrostek: Początek zawdzięczam tacie, który dał mi ten instrument do ręki. Potem przez 8 lat w szkole muzycznej w Jeleniej Górze uczył mnie Witold Oleszkiewicz. W którymś momencie w liceum, przerodziło się to w prawdziwe wariactwo. Siedziałem w garażu ćwicząc do 6 rana. Spisywałem nuty z nagrań i sam coś pisałem. Przez kilka nocy z rzędu kończyłem o 7 rano, pakowałem plecak i szedłem do szkoły. Wracałem, szedłem do szkoły muzycznej i znów do garażu. I znów do rana. I znów do szkoły. Myślę, że w tym instrumencie jest szeroki wachlarz możliwości wydobycia dźwięku, ekspresji. Przede wszystkim ogromną rolę odgrywa miech, który jest sercem instrumentu. Daje możliwość kreowania dźwięku czasami nawet tak jak na skrzypcach czy instrumentach dętych. Natomiast wykorzystywanie klawiatury daje możliwość grania harmonicznego.

Akordeonistów widać dziś i słychać w bardzo różnych konfiguracjach. Ty grasz z Kayah, grasz solo i z innymi. Czy Twoim zdaniem akordeon jest instrumentem stworzonym bardziej dla muzyki rozrywkowej czy poważnej? A może po prostu jest to instrument, dla którego nie ma granic?
Marcin Wyrostek: Myślę, że nie ma granic, bo uczestniczę w bardzo różnych projektach. Gram z Kayah, z moim kwartetem Coloriage, gdzie gramy muzykę z pogranicza etno, folku i jazzu czy wreszcie w projekcie Tango Corazon. Jest muzyka Piazzolli, są tanga, ale bierzemy też udział w projekcie "Era Schaeffera", a to przecież muzyka współczesna. Ten instrument nie zna granic. Próbuje się sprawdzać w wielu różnych opcjach muzycznych. Myślę, że jak każdy wywodzi się z muzyki ludowej i tych korzeni nigdy się nie wyprzemy, tak samo jak w przypadku skrzypiec czy innych instrumentów. Sprawdza się w koncertach z towarzyszeniem orkiestr czy w projekcie takim jak "Argentyńska noc", który zaprezentowaliśmy z Łukaszem Kuropaczewskim w ramach Polskiej Akademii Gitary. Wielu jest znakomitych akordeonistów, którzy grają nie tylko klasykę, ale i jazz czy muzykę pop lub folk.

Wspominałeś Piazzollę. Jakie znaczenie ma dla Ciebie jego twórczość.
Marcin Wyrostek: Uwielbiam muzykę Piazzolli z uwagi na to, że jest przesycona dużą ilością ekspresji i emocji w każdym dźwięku. Po drugie ze względu na swobodę improwizowania, która sprawia, że każde wykonanie jest inne, świeże. Zawsze coś się dzieje. Coś się wydarzy.

Z Argentyną kojarzy się też instrument bardzo bliski akordeonowi - bandoneon. Grasz na nim?
Marcin Wyrostek: Chciałbym się nauczyć grać, ale mam mało czasu, aby siąść i poznać go tak dobrze, aby mieć swobodę w posługiwaniu się nim. Wydobyć dwa, trzy dźwięki to nie problem, ale żeby móc przelewać pomysły jakie rodzą się w głowie i w sercu, to wymaga czasu. Powoli wdrażam się w tajniki bandoneonu, ale nie porywałbym się jeszcze na koncerty. To zupełnie inny, trudny instrument. Gdy upłynie jeszcze trochę czasu, to myślę, że się z nim pokażę.

A jakie są plany Marcina Wyrostka?
Marcin Wyrostek: Gramy dużo koncertów z projektem "Tango Corazon" i z tancerzami. To projekt oparty na muzyce Piazzolli, ale w 50 procentach zawiera też nasze autorskie kompozycje. Są tancerze i wokaliści Maciej Jajkiewicz i Kasia Moś. Tworzymy świetną paczkę przyjaciół i ludzi, którzy pełnym sercem robią to, co wybrali w swoim życiu, a to jest moim zdaniem najważniejsze. Trzeba kochać to co się robi. Nie robić czegoś w sposób rzemieślniczy, ale z pasją.

A czy pojawią się jakieś nowe nagrania?
Marcin Wyrostek: Zbieramy materiał autorski na nową płytę. Są też zakusy na płytę symfoniczną i autorską płytę z kwartetem Coloriage, ale myślę też o płycie solowej z klasyczną muzyką akordeonową. Nie wiem, który z tych pomysłów zrealizuje się najprędzej. Wszystko zależy od czasu.

CV - kim jest Marcin Wyrostek?

Akordeonista Marcin Wyrostek urodził się 16 września 1981 roku w Jeleniej Górze .

Jest absolwentem, a dziś także wykładowcą Akademii Muzycznej w Katowicach. Współzałożyciel Corazon Quintet i kwartetu Coloriage. Współpracuje m.in. z Kayah i Śląskim Kwintetem Akordeonowym. Wygrał II polską edycję programu "Mam talent".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski