Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Jackowski nie żyje. Odszedł do błękitnego Nieba

Marek Zaradniak
Marek Jackowski.
Marek Jackowski.
W San Marco di Castellabate koło Neapolu odbył się w niedzielę pogrzeb Marka Jackowskiego. Ten ceniony polski gitarzysta, kompozytor, ale i anglista zmarł tam w sobotę na zawał serca w wieku 66 lat.

Jackowski urodził się w Starym Olsztynie, ale zawsze podkreślał, że jego nazwisko i rodzina mają silne związki z Wielkopolską. W Poznaniu zresztą w połowie lat 90. nagrywał jeden ze swoich solowych albumów.

Przede wszystkim jednak znaliśmy go z zespołów Anawa, z którym nagrał płyty "Marek Grechuta i Anawa" oraz "Korowód", Osjan i przez wiele lat Maanam. Razem z Korą był nie tylko jego współtwórcą, ale także autorem muzyki do większości przebojów.

Zapamiętamy go m.in. z takich piosenek jak "Stoję, stoję", "Boskie Buenos", "Nie poganiaj mnie", "Krakowski spleen", "Róża" czy "Ocean wolnego czasu", ale także z jego utworów solowych, w tym przede wszystkim "W życiu trzeba wolnym być" i "Oprócz".
Od kilku lat mieszkał we Włoszech. Do końca pracował, przygotowując swą pierwszą od lat nową płytę. Niestety, już jej nie ukończy.

Nigdy nie zrywał kontaktów z Polską. Z zespołem "Plateau" przygotował "Projekt Grechuta", a jednym z ostatnich jego projektów był udział w realizacji płyty Małgorzaty Ostrowskiej "Gramy!" i napisanie wspólnie z nią piosenki "Po niebieskim niebie".

- Jeżeli chodzi o Marka Jackowskiego, to jest to człowiek z podobnych czasów, jak moje początki śpiewania i o podobnym myśleniu, ale jakoś tak się stało, że wcześniej nigdy nie spotykaliśmy się na scenie, co jest swoistym fenomenem. Spotkaliśmy się dopiero pół roku przed nagraniem płyty. Uścisnęliśmy sobie dłonie i okazało się, że jest fajnym, choć trochę nieśmiałym człowiekiem. Miał pewne wątpliwości, czy da radę napisać piosenkę akurat dla mnie. Przesłałam mu kilka tekstów, wybrał z nich "Po niebieskim niebie" i skomponował do niego piękną muzykę - mówiła niedawno w wywiadzie dla "Głosu" Małgorzata Ostrowska. A krakowski kompozytor Jan Kanty Pawluśkiewicz tak wspomina Jackowskiego: - Przez dwa lata współpracowaliśmy w zespole Anawa czego rezultatem była płyta "Korowód". Jest stylistykę muzyczną zawdzięczamy w dużej mierze temu, że udało się pozyskać takie osobowości jak Marek Jackowski i Jacek Ostaszewski. Potem był Osjan, w którym Marek przez długi czas grał pierwsze skrzypce. I wreszcie Maanam, rock'n'rollowa kapela na europejskim poziomie. Najciekawsza polska grupa rock'n'rollowa o d czasów Czerwono-Czarnych i Niebiesko-Czarnych. Wraz z odejściem Marka odeszła cała epoka, a pozostała ogromna biblioteka nagrań.

W pamiętnym przeboju "Oprócz" Marek śpiewał, że "Oprócz błękitnego nieba nic mi więcej nie potrzeba". I odszedł. Nagle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski