Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Niedbała: nie pamiętam pierwszego miliona. Rozmowa z najbogatszym politykiem Wielkopolski

TR
Marek Niedbała
Marek Niedbała archiwum
- Nie bujam w obłokach, tylko twardo stąpam po ziemi. Może dlatego tak bardzo przeraża mnie bujanie w obłokach tych, dla których w ogóle nie powinno być miejsca w polityce - mówi w wywiadzie dla Głosu Wielkopolskiego Marek Niedbała, biznesmen i radny sejmiku SLD, zwycięzca naszego rankingu na najbogatszych polityków Wielkopolski.

Jest Pan zwycięzcą naszego rankingu na najbogatszego polityka Wielkopolski. Jak przyjmuje się taką wiadomość?
Marek Niedbała: Z satysfakcją. Zawsze jak człowiek znajduje się na czele, to ma z tego satysfakcję.

Pamięta Pan swój pierwszy milion?
Marek Niedbała:Szczerze? Nie pamiętam. Nigdy do tego tak nie podchodziłem. Realizowało się jakiś plan biznesowy, dążyło do jakiegoś celu, a pieniądze przychodziły jakby przy okazji. Tych pieniędzy się nie zauważa w codziennej pracy. Tego się nie liczy. Liczą się wyzwania.

A czego polityk mógłby nauczyć się w biznesie?
Marek Niedbała:Wiarygodności. W biznesie trzeba dotrzymywać słowa. Jeżeli tego nie potrafisz, jesteś skończony. Inaczej niż w polityce, gdzie im więcej obietnic bez pokrycia, tym lepsze wyniki w sondażach. Jeden wójt wyznał mi kiedyś, że najlepszym politykiem jest dla niego ten, kto potrafi najwięcej obiecać i niczego nie dotrzymać. Dla mnie obietnice złożone wyborcom to takie samo zobowiązanie jak w biznesie. Nie zawsze skończy się to sukcesem, ale trzeba spróbować. W Polsce nie potrafimy rozliczyć polityków z niedotrzymanych obietnic. A im dłużej nie będziemy potrafili tego zrobić, tym dłużej będą nam musiały wystarczać tylko obietnice, a nie ich realizacja.

A biznesmen w polityce?
Marek Niedbała:Tego, że oprócz biernego prawa wyborczego może mieć realny wpływ na wiele rzeczy, w tym gospodarkę. To jednak nie biznesmeni powinni uczyć się od polityków, ale politycy od nich. Zbyt wielu mamy polityków, którzy niczego w życiu nie osiągnęli, i pewnie niczego nie osiągnęliby również w polityce, gdyby nie nepotyzm. I można się zastanawiać, czy te osoby trafiają do polityki, żeby coś zrobić, czy może żeby się dorobić. Nieraz słucham z przerażeniem "ekspertów" od gospodarki, którzy nigdy w życiu nie mieli z nią nic wspólnego, ale pouczają innych.

To mówi Marek Niedbała przedsiębiorca czy polityk?
Marek Niedbała:Zawsze będę człowiekiem myślącym jak przedsiębiorca. Mam już to we krwi. Nie bujam w obłokach, tylko twardo stąpam po ziemi. Może dlatego tak bardzo przeraża mnie bujanie w obłokach tych, dla których w ogóle nie powinno być miejsca w polityce.

To kiedy biznesmen decyduje się zainwestować w politykę?
Marek Niedbała:To był przypadek. W 1998 roku przyjąłem propozycję startu w pierwszych wyborach do Rady Powiatu Poznańskiego. Można powiedzieć, że wywiązałem się z tego zadania zdobywając mandat i przez następne lata, z wyjątkiem czteroletniej przerwy, działając w samorządzie. Najpierw jako radny powiatu, obecnie sejmiku. Wyznaję też zasadę społecznej odpowiedzialności w biznesie. Byłem jednym z założycieli Sucholeskiego Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom. W 2000 roku zakładałem w Poznaniu klub piłki nożnej kobiet. Był czas, kiedy Lech grał w drugiej lidze, a Ateny w pierwszej. To nie wzięło się znikąd. Moi rodzice byli społecznikami i to w domu złapałem tego bakcyla.

Czy 20-letni Marek Niedbała zdecydowałby się dziś otworzyć swoją firmę?
Marek Niedbała:Moje dwie pierwsze firmy założyłem jeszcze na studiach, Wcześnie poznałem też smak porażki, kiedy oszukał mnie wspólnik i straciłem wszystko. Dlatego zamiast być początkującym biznesmenem zostałem urzędnikiem. Okazało się, że to mi jednak nie wystarcza. Chciałem żyć na własny rachunek. Spełnić się. Mogłem to zrobić tylko zakładając własną firmę. To były jednak inne czasy, inny rynek. Teraz znacznie trudniej zdobyć kapitał na początek. Mnie to udało się w dużej mierze dzięki kredytom bankowym. Wystarczyło mieć dobry pomysł i być wiarygodnym dla banku. Teraz to za mało. Zawsze jednak znajdą się ludzie z tą żyłką przedsiębiorczości, którzy mimo trudności, będą marzyć o swojej firmie i będą te marzenia spełniać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski