Marek Siwiec chce wprowadzić Ruch Palikota do Parlamentu Europejskiego. Choć były polityk SLD oficjalnie do partii Palikota nie wstąpił, to nawiązał z nią współpracę. Pod jej szyldem występuje nie tylko w Brukseli, ale także na oficjalnych spotkaniach.
W czwartek wspólnie z Januszem Palikotem spotka się ze studentami poznańskiego UAM. Czy to początek kampanii wyborczej do PE? Choć na oficjalnym plakacie promującym konferencję temat brzmi: "Nowa lewica?", Siwiec dystansuje się od tego pojęcia. Oficjalnie politycy mają dyskutować ze studentami o przyszłości Unii Europejskiej.
- Chcemy przedstawić projekt "Europa +", czyli rozpocząć debatę na temat dramatycznych dylematów dotyczących dalszej integracji Unii, jak np. wspólna waluta euro - tłumaczy Marek Siwiec. - Staramy się przekonać młodych, myślących pozytywnie i nowocześnie o polityce ludzi do popierania rozwoju UE.
Wspólnej listy do PE nie wyklucza Józef Oleksy, wiceszef SLD
Dodaje, że chce pomóc Ruchowi Palikota w nawiązaniu współpracy z socjalistami w PE oraz wspólnie stworzyć europejski program. O ewentualnym wstąpieniu do partii Palikota i starcie z jej list na razie mówi wymijająco.
- Formalne członkostwo to sprawa drugorzędna, chcę po prostu tworzyć nowoczesną lewicę - deklaruje Siwiec. - Ruch Palikota jest na razie mocno niezdefiniowany, działa intuicyjnie. Mieści się jednak w kanonie europejskiej lewicy. Dlatego trzeba mu pokazać jej dorobek, z którego powinien skorzystać.
Choć europoseł wskazuje, że najpierw musi powstać program wyborczy do PE, to nie wyklucza że to właśnie z list Palikota wystartuje w przyszłorocznych wyborach. Deklaruje jednak, że nie ma zamiaru "werbować" kolegów z SLD. Ale równocześnie dodaje, że wielu z nich wzięło sobie do serca powody jego odejścia (krytykował m.in. brak współpracy Sojuszu z RP i Aleksandrem Kwaśniewskim). Na to liczy z kolei Ruch Palikota.
- Sojusz jest na skraju swoich wyborczych możliwości, nie zdobędzie więcej niż 14 procent głosów - uważa Maciej Banaszak, poseł RP z Poznania. - Ludzie w SLD są sfrustrowani, bo partia stoi w miejscu. Myślę, że za Siwcem pójdą następni.
Okazuje się, że niektórzy już poszli. To jednak zaledwie dwaj bliscy współpracownicy Marka Siwca (m.in. dyrektor jego biura Jacek Krawczykowski). Inni działacze SLD przekonują, że nastawienie jest raczej odwrotne - politycy, szczególnie ci z Wielkopolski, mają żal do Siwca.
- Dla wielu był politycznym guru, ale chyba pogubił się w pomysłach na przyszłość - mówi Wiesław Szczepański, szef SLD w Wielkopolsce. - Życzę mu powodzenia, ale nie wróżę sukcesu inicjatywie podjętej z Ruchem Palikota. W Europie lewica rośnie w siłę. To zatem czas sprzyjający SLD - jedynej prawdziwej partii lewicowej w Polsce.
Jeszcze ostrzej o współpracy Marka Siwca z Januszem Palikotem wypowiada się Leszek Aleksandrzak, poseł SLD z Kalisza i były szef partii w Wielkopolsce. Jego zdaniem, Ruch Palikota będzie tracił poparcie, a w związku z tym Siwiec niebawem znów będzie musiał szukać swojego miejsca na scenie politycznej.
- Nasi działacze nie wsparli Siwca po odejściu, a wyniki SLD w sondażach poszły w górę - mówi Aleksandrzak. - To chyba zdziwiło samego Siwca, dlatego teraz, występując z Ruchem Palikota, tak naprawdę próbuje zmusić SLD do współpracy z tym ugrupowaniem i stworzenia wspólnych list do PE. Zawiedzie się, bo współpraca z partią, która nie jest lewicowa, nie wchodzi w grę.
Wspólnej listy do PE nie wyklucza jednak Józef Oleksy, wiceszef SLD. Sprawa prawdopodobnie rozwiąże się po majowym kongresie lewicy społecznej, na którym spotkać się mają wszystkie lewicowe partie.
NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?