18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maria Siemionow z tytułem doktora honoris causa Uniwersytetu Medycznego[GALERIA]

PEJ
Prof. Maria Siemionow otrzymała tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.
Prof. Maria Siemionow otrzymała tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. Marek Zakrzewski
Profesor Maria Siemionow, mikrochirurg i transplantolog, która dokonała pierwszego niemal całkowitego przeszczepu twarzy, otrzymała w poniedziałek tytuł doktora honoris causa Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

- To najważniejsze wyróżnienie, jakie uczelnia może przyznać swoim absolwentom i pracownikom - mówi prof. Jacek Wysocki, rektor Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. - Ta kandydatura nie budziła wśród nas żadnych wątpliwości. Jesteśmy dumni, że nasza absolwentka i pracownica naukowa tak wiele osiągnęła w świecie medycyny.

Rektor podkreśla, że prof. Maria Sieminow nigdy nie zapomniała o swoich korzeniach i cały czas wspiera polską, poznańską naukę. Gdy w 2008 roku dokonała pierwszego niemal całkowitego, udanego przeszczepu twarzy i była rozchwytywana przez światowe media, zawsze wspominała o Polsce i poznańskim Uniwersytecie Medycznym.

- Po wyjeździe do Stanów Zjednoczonych cały czas utrzymywała kontakt z naszą uczelnią - mówi prof. Jacek Wysocki. - Można wymienić kilkadziesiąt nazwisk polskich naukowców, którzy jechali do ośrodków, w których pani profesor pracowała, uczyli się od niej, współpracowali oraz – co ważne dla nas wszystkich – przywozili wiedzę o nowoczesnych metodach i wdrażali je w wielu polskich uczelniach medycznych.

Maria Siemionow, odbierając dyplom, podkreślała, że to dla niej ogromny zaszczyt i przywilej. - Nie mam wątpliwości, że poznańska uczelnia dała mi wszystko, co ukierunkowało moją dalszą karierę - mówi prof. Maria Siemionow. - To co osiągnęłam jest zasługą również tych, którzy mnie kształcili, wspomagali, byli mentorami.

Siemionow podczas uroczystości wygłosiła wykład na temat swojej drogi do transplantacji twarzy. Mówiła o 20 latach dążeń do przeprowadzenia tej skomplikowanej operacji. Przez osiem lat, w szpitalu w Cleveland (stan Ohio) profesor przeprowadziła m.in. tysiąc przeszczepów na szczurach czy 40 badań na zwłokach ludzkich. Podczas wykładu zaznaczała jednak, że musiała zmierzyć się nie tylko z wyznaniami naukowymi i technicznymi, ale również przekonać do transplantacji twarzy środowisko medyczne, etyków, prawników oraz samo społeczeństwo.

- Najtrudniejszy był wybór pacjenta - przyznała prof. Maria Siemionow. - Musieliśmy ustalić kryteria selekcji, odpowiedzieć na pytanie, kto jest, a kto nie jest kandydatem do eksperymentalnego zabiegu transplantacji twarzy. Odpowiedź była tym bardziej trudna, że trzech pacjentów po transplantacji twarzy na świecie zmarło w wyniku powikłań wiodących do odrzutu przeszczepu.

Lekarka podkreślała, że teraz - po prawie pięciu latach od jej udanego przeszczepu, Connie Culp, która w 2004 roku została postrzelona w twarz, powróciła do normalności, nie jest już wytykana palcami i może wtopić się w tłum.

Rektor Uniwersytetu Medycznego oraz prof. Maria Siemionow zapowiedzieli, że mają zamiar stworzyć w Poznaniu bliźniacze (do tego w ośrodku w Cleveland) laboratorium w Poznaniu. Prof. Siemionow ma mieć tu swój zespół badawczy i przyjeżdżać co pewien czas, by doglądać, doradzać, stymulować badania z zakresu mikrochirurgii. Chodzi przede wszystkim o eksperymenty dotyczące regeneracji nerwów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski