Mariusz Max Kolonko z własną partią polityczną. O co będzie walczyła Revolution?

Mariusz Max Kolonko jest dziennikarzem, byłym korespondentem TVP i TVN z Waszyngtonu. Jest także związany z Poznaniem, gdzie ukończył Uniwersytet im. Adama Mickiewicza. W ostatnim czasie dziennikarz tworzy materiały na swój kanał MaxTV na Youtubie. To właśnie wokół kanału zrodził się ruch Revolution, który teraz został przekształcony w nazwę partii.

Czytaj też: PKP: Pociągi z Poznania dojadą do Warszawy w niecałe 2 godziny? Mają jechać nawet 250 km na godzinę

O założeniu partii Kolonko poinformował na Facebooku:

Partia stawia sobie dziesięć głównych celów. To np. władza sądownicza wybierana w wyborach powszechnych, tak jak władza ustawodawcza i wykonawcza; wprowadzenie możliwości głosowania w wyborach przez internet; gruntowną reformę systemu podatkowego; uzyskanie reparacji wojennych od Niemiec w formie pomocy wojskowej dla wschodniej flanki NATO; przeprowadzenie referendum w sprawie posiadania broni; zmniejszenie liczby posłów, a wreszcie przeprowadzenie referendum dotyczącego zmiany Konstytucji RP.

"#R to PATRIOTYCZNY RUCH SPOŁECZNY liczący niemal 2 miliony Polaków - w kraju i za granicą. Główny cel, który mu przyświeca to silna, mocarstwowa, prezydencka i bogata Polska. Inspiratorem #R jest znakomity dziennikarz Mariusz Max Kolonko, producent, reżyser i pisarz, były korespondent Białego Domu, obecnie właściciel i twórca najpopularniejszej w sieci – internetowej Telewizji – MaxTVGO." - piszą nastronie internetowej przedstawiciele Revolution.

"Kilka lat temu rozpoczęliśmy rewolucję globalną: „Mówię Jak Jest”. Była to rewolucja, która rozpoczęła wiosnę narodów europejskich; była to rewolucja, która trwa do dziś, która obaliła rządy lewackie w Polsce a Ameryce dała nowego prezydenta – Donalda Trumpa (który mówi jak jest)" - mówił Mariusz Max Kolonko w orędziu na 2019 rok.

I dodawał: "Rok 2019 - to rok #Rewolucji! To jest Nasz rok! Okres koniunktury gospodarczej, który sprzyjał rządom PiS dobiega końca. Zobaczycie Państwo wielkie zmiany w Europie i na świecie. Będą to znaki na Niebie i Ziemi, że jesteśmy na dobrej drodze i na końcu tej drogi jest zwycięstwo. Dlatego, że takie jest przeznaczenie…".

Zobacz też: