Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Patyra zagra Vivaldiego w Poznaniu: "Muzyka to ogrom. Mamy tak wiele gatunków, tyle utworów"

Marek Zaradniak
Mariusz Patyra jest jedynym Polakiem, który wygrał Konkurs im. Paganiniego w Genui. w poniedziałek zagra w poznańskiej Auli UAM
Mariusz Patyra jest jedynym Polakiem, który wygrał Konkurs im. Paganiniego w Genui. w poniedziałek zagra w poznańskiej Auli UAM Archiwum
Z Mariuszem Patyrą, wybitnym polskim skrzypkiem rozmawiamy o koncercie „Vivaldi The Four Seasons. Simply The Best”, Konkursie Paganiniego i spojrzeniu na muzykę.

Już w poniedziałek wystąpi Pan w Auli UAM w Poznaniu z koncertem „Vivaldi The Four Seasons Simple The Best”. Oprócz „Czterech pór roku” Vivaldiego znajdą się w nim m.in. utwory Paganiniego, Dvoraka czy Montiego. Co decydowało o ich doborze?
Vivaldi - nieśmiertelny, ponadczasowy, malujący obrazy dźwiękami, silnie oddziałujący na naszą wyobraźnię. Bazzini - żartobliwy, ulotny, wirtuozowski. Sam kompozytor opisał ten utwór jako „Scherzo Fantastique” i nie można opisać go celniej. „Estrellita” Pon-ce to rozmarzona, cudnej urody miniatura, muzyka filmowa, można by rzec. „Hora Staccato” Dinicu to perełka, szalenie wymagająca, ale lekka i zwiewna, Kodaly - „Tańce z Kallo”, rozpierające swą rzewnością, tęskniące do bólu, ale nagle demoniczne, motoryczne. Paganini to mój świat, mój ukłon, moja wizytówka. W tym programie zawarte jest wszystko: wirtuozeria najwyższych lotów, tęsknota, wytchnienie i miłość.

Dzieli Pan muzykę na rozrywkową i poważną czy na dobrą i złą?
Nie dzielę muzyki na rozrywkową i klasyczną, czy na#dobrą i złą. Muzyka to ogrom. Mamy tak wiele gatunków, tyle utworów zostało napisanych... Tego, co mi się nie podoba po prostu nie słucham. Moja płytoteka to przede wszystkim lata 80. XX wieku, jazz, również muzyka latynoamerykańska, filmowa oraz muzyka niektórych polskich wykonawców. W zależności od potrzeb i nastroju na daną chwilę zawsze coś wybiorę.

A jak Pan spogląda na skrzypków grających jazz?
Podziwiam i szanuję skrzypków grających jazz. Mamy wielu wspaniałych skrzypków młodego pokolenia. Na przykład Atom String Quartet. Czwórka młodych chłopaków z fantastycznymi pomysłami. Mnie osobiście jazz łączy się bardziej z innymi instrumentami, ale to moje subiektywne odczucie.

Jest Pan jedynym Polakiem, który wygrał Konkurs im. Paganiniego w Genui. Czy był trudny? Co Panu dało zwycięstwo w nim?
Konkurs Paganiniego to punkt zwrotny w moim życiu. Spełnienie marzenia i uwieńczenie wieloletniej, ciężkiej pracy. Jako zwycięzca tego karkołomnego konkursu jestem dumny z tego dokonania. Polska zaistniała wreszcie na liście zwycięzców, a moje nazwisko jest także na liście skrzypków, którzy grali na słynnym Guarneri del Gesu 1742 „Il Cannone” (Armata), głównym instrumencie koncertowym Niccolo Paganiniego. To wielki zaszczyt.

Dlaczego nie było Pana wśród uczestników Konkursu Wieniawskiego w Poznaniu?
Z tego, co pamiętam Konkurs Wieniawskiego zawsze pokrywał się z moimi zobowiązaniami koncertowymi. Czas płynie szybko. W pewnym momencie podjąłem decyzję o zakończeniu uczestniczenia w konkursach. Przez 5 lat brałem udział w 8 międzynarodowych. Doświadczenie, jakie zebrałem było bardzo cenne, ale nie samymi konkursami człowiek żyje.

Mariusz Patyra „Vivaldi The Four Seasons Simple The Best”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski